W czwartek przed południem w krakowskiej IKEI pracownicy ochrony zatrzymali mężczyznę, który próbował wyjść ze sklepu bez opłacenia zakupów. Na miejsce wezwano policję.
Jak poinformowała małopolska policja: „Po ustaleniu okoliczności zdarzenia ukaraliśmy mężczyznę mandatem karnym w wysokości 500 złotych. Mężczyzna przyjął mandat. Jak się później okazało, jest on czynnym posłem na Sejm RP.”
Tym posłem był Konrad Berkowicz. Polityk Konfederacji, znany z ostrych wystąpień w obronie praw obywatelskich i krytyki państwa, sam znalazł się w sytuacji, która z obywatelskim obowiązkiem ma niewiele wspólnego.
Ochrona miała zauważyć, że poseł przeszedł przez linię kas bez opłacenia części produktów. Policja nie miała wątpliwości i wystawiła mandat. Berkowicz nie próbował zasłaniać się immunitetem i przyjął mandat.
Poseł szybko postanowił wytłumaczyć się w internecie. Napisał, że robił zakupy „w dużym pośpiechu, słuchając czegoś na słuchawkach”, a towar „nie nabił się na kasie”. – Zwykła nieuwaga. Patelnia i talerze. Głupi błąd, za który przeprosiłem i przyjąłem mandat. Nie zasłaniałem się immunitetem jak Mejza czy Sterczewski – zaznaczył w swoim oświadczeniu.


