Tańsza komunikacja miejska i jednodniowy bilet za 6 złotych, trzykrotnie więcej parków na terenie całego Krakowa, zadbanie o peryferyjne dzielnice miasta i lepsza współpraca z radami dzielnic Krakowa- to obietnice kolejnego kandydata na prezydenta, byłego wojewody reprezentującego Prawo i Sprawiedliwość Łukasza Kmity, który właśnie oficjalnie rozpoczął swoją kampanię.
Były już wojewoda, a obecnie poseł na Sejm RP zapewniał wczoraj, że ma pomysł na to, jak z miasta, które do tej pory było nastawione głównie na turystykę, uczynić lepsze miejsce do życia dla mieszkańców. Kmita przekonywał, że chce udowodnić, że Kraków jest i będzie również w przyszłości najlepszym miejscem do życia.
- Dziś mieszkańcy bardzo często zwracają uwagę, że za wiele mówimy o turystach, którzy są ważni, ale trzeba myśleć głównie o mieszkańcach, także tych peryferyjnych dzielnic, które przez lata były zapomniane i brakowało tam miejskich inwestycji – podkreślał kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
Kmita zapewniał, że chce położyć nacisk na sprawną i co ważniejsze- bardziej dostępną cenowo komunikację miejską, co przełoży się na ograniczenie ruchu drogowego i dalszą, skuteczną walkę o czyste powietrze w Krakowie. Były wojewoda mówił, że niezwykle ważne jest również zintegrowanie transportu publicznego, czyli kolei, ekspresowych linii autobusowych i komunikacji tramwajowej tak, by zapewniała ona szybki i komfortowy sposób podróżowania dla mieszkańców wszystkich części miasta.
Powrócił również temat tramwaju wodnego, który co prawda nie jest niczym nowym w Krakowie, ale do tej pory cieszył się umiarkowaną popularnością, a najczęściej korzystają z niego nie mieszkańcy, a … turyści- choćby ze względu na wysoką cenę. To samo dotyczy tradycyjnej komunikacji miejskiej, która zdaniem Kmity ma źle skonstruowany cennik. Jego propozycja, to sześć złotych za bilet jednodniowy, który uprawniałby do podróżowania po Krakowie.