fbpx
Na sygnale

Pracowite dni na Balicach i… bagaże pełne amunicji

fot. Karpacki Oddział Straży Granicznej

Służą Ochrony Lotniska na krakowskich Balicach, ma ostatnio pełne ręce roboty… i amunicji. W ostatnich dniach funkcjonariusze zatrzymali aż dwie osoby, które próbowały przemycić na pokład samolotu ostrą amunicję. Obaj wpadli w ręce funkcjonariuszy i zostali przekazani Straży Granicznej. 

Do pierwszego zdarzenia doszło w środę 31 sierpnia. Funkcjonariusze podczas kontroli bagażu zwrócili uwagę na 29-letniego Włocha odlatującego na Bari. W jego rzeczach natrafiono na 45 sztuk amunicji G.F.L o kalibrze 8 mm. 

Mężczyzna mieszkający na stale na terytorium Polski tłumaczył, że amunicja znalazła się tam przypadkowo- zapomniał jej wyjąć po pracy. Zawodowo bowiem zajmuje się szkoleniem psów i wykorzystuje do tego wspomnianą amunicję. Szczegółowe wyjaśnienia będzie musiał jednak złożyć przed prokuratorem, który po zatrzymaniu przez Straż Ochrony Lotniska i Straż Graniczną, zlecił przeszukanie mieszkania 29-latka. Na miejscu funkcjonariusze odnaleźli broń i pasującą do niej amunicję, którą odnaleziono też na lotnisku. Tyle tylko, że nie posiadał on odpowiednich dokumentów, zezwalających mu do posiadania broni na terytorium Polski.

Drugi z pasażerów wpadł zaledwie dzień później. Mężczyzna lecący do Frankfurtu miał w swoim bagażu miał 30 sztuk amunicji kaliber 7,62×39. I w tym przypadku pasażer został przekazany Straży Granicznej, która zajmie się wyjaśnieniem, skąd amunicja znalazła się w bagażu mężczyzny i czy posiada on odpowiednie dokumenty zezwalające mu na posiadanie broni oraz amunicji ostrej. 

Funkcjonariusze przypominają jednocześnie, by rozważnie pakować swoje rzeczy przed planowanym lotem. Dla pewności warto również sprawdzić listę zakazanych na pokładzie samolotu przedmiotów, która jest dostępna m.in. na stronach Straży Granicznej oraz portów lotniczych. W przeciwnym razie narazimy się na opóźnienia w odprawie, konieczność opróżnienia swojego bagażu i wyrzucenia zakazanych przedmiotów, a w najgorszym wypadku, będziemy musieli odłożyć swoją podróż na później i trafimy w ręce Straży Granicznej.