Kraków

Pracownicy Szpitala Narutowicza murem za dyrektor Marchewką! Za nami konferencja ws. wynagrodzeń i planów szpitala

Dziś w Szpitalu Miejskim Specjalistycznym im. Gabriela Narutowicza odbyła się konferencja prasowa z udziałem dyrektor Marioli Marchewki. Była to odpowiedź na pojawiające się w przestrzeni medialnej nieprawdziwe informacje dotyczące sytuacji placówki, w szczególności wypłat dla pracowników oraz planów dotyczących dalszego funkcjonowania. Warto podkreślić, że na konferencji obecni byli ordynatorzy oddziałów szpitalnych oraz personel, który stanął murem za dyrektorką placówki.

Spotkanie zorganizowano po tym, jak w ub. tygodniu pojawiły się informacje, jakoby szpital nie był w stanie wypłacić wynagrodzeń w wysokości ponad 5 mln złotych. To nie pierwszy raz, gdy szpital jest na politycznym celowniku. Trzeba wspomnieć bowiem, że placówka należy do miasta, a o obsadzie stanowiska dyrektora decyduje prezydent Krakowa i jego najbliższe otoczenie.

„Nie zabrakło 5 milionów, tylko 1 milion”

Dyrektor Marchewka wyjaśniła, że opóźnienie w wypłacie pełnych pensji opisywane w ostatnich dniach w mediach, było związane z przejęciem przez komorników większych niż zwykle kwot z rachunków szpitala, po informacji o przyznaniu środków z NFZ na pokrycie strat. W efekcie zabrakło około 1 miliona złotych, by w terminie wypłacić pełne pensje.

– Potrzebowaliśmy w sumie 5,5 mln złotych. Mimo prób przesunięcia środków z innych kont nie udało się ich zgromadzić na czas. 30 czerwca odbyło się spotkanie z ordynatorami i związkami zawodowymi. Zdecydowaliśmy wspólnie, że wypłacimy najpierw 50 procent należności. Pozostałe środki przekazaliśmy pracownikom 3 i 4 lipca – poinformowała dyrektor.

Szpital się rozwija i spłaca zadłużenie

Mimo trudnej sytuacji finansowej, w ostatnich latach placówka systematycznie odbudowuje swoją pozycję w Krakowie i regionie. W 2024 roku udało się ponownie uruchomić oddział kardiologii, zwiększyć liczbę łóżek do 335 i liczbę hospitalizacji – z 72 tys. do 84 tys.

W oświadczeniu podkreślono również znaczący rozwój poradni i centrów leczenia oraz podjęcie współpracy z uczelniami medycznymi. W szpitalu zatrudniono nowych specjalistów, a aż 99% świadczeń ryczałtowych wykonywanych jest samodzielnie. Dzięki temu w 2024 roku udało się spłacić 16 mln zł z zadłużenia komorniczego, a w ciągu pięciu pierwszych miesięcy 2025 – kolejne 18 mln. Do połowy roku planowana jest spłata kolejnych 20 mln zł.

„Szpital funkcjonuje normalnie”

Podczas konferencji potwierdzono, że wszystkie oddziały pracują bez zakłóceń – zarówno w trybie planowym, jak i ostrym. Placówka przyjmuje pacjentów, wykonuje zabiegi operacyjne i kontynuuje realizację świadczeń medycznych.

Zarówno ordynatorzy, jak i pracownicy medyczni obecni na konferencji wyrazili pełne poparcie dla dyrekcji szpitala oraz działań podejmowanych przez Mariolę Marchewkę.

– Naszym priorytetem jest dobro pacjenta i stabilność placówki. Dzięki współpracy całego zespołu i transparentnej komunikacji jesteśmy w stanie pokonać nawet najtrudniejsze wyzwania – podsumowała dyrektor Marchewka.