Nowy tydzień przyniósł kolejne protesty Strajku Kobiet. W wielu miastach w całej Polsce na ulicach pojawiły się tysiące osób, które nie zgadzają się z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. W Krakowie strajku nie dało się nie słyszeć. Uczestnicy mieli ze sobą garnki, bębny i inne przedmioty, które miały wywołać jak najwięcej hałasu. – Już nas widzieli, teraz chcemy, żeby nas usłyszeli – mówiła jedna z uczestniczek krakowskiego protestu.
„Walimy w gary przez swoje okna i balkony, lub tam, gdzie jesteś 16.11 o godzinie 18! Niech myślą, że nas uciszą! W poniedziałek 16.11.2020 o 18:00 zapraszamy rządzących na koncert Więcej pary! Walimy w gary!” – napisano na Facebook’owym profilu krakowskiego Strajku Kobiet.
Hałaśliwe dźwięki pojawiły się w różnych częściach miasta. Część protestujących nie ograniczyła się jednak do swoich okien i balkonów, ale wyposażeni w hałasujące przedmioty wyszli na ulice. Strajk Kobiet ze swoim koncertem pojawił się m.in. pod Filharmonią Krakowską, gdzie Strajk Kobiet spotkał się z policją.
W kilku miejscach protestujący blokowali przejścia dla pieszych. Do takiej sytuacji doszło m.in. na Alejach Trzech Wieszczów, gdzie ruch samochodowy został czasowo zablokowany. Na miejscu szybko jednak pojawiła się policja, która udrożniła przejazd i wylegitymowała protestujących „muzyków”.
Organizatorzy protestów zapowiadają, że to nie koniec i w najbliższych dniach nadal będą głośno domagali się swoich praw m.in. na ulicach Krakowa. Podobne protesty odbywają się na terenie całego kraju.
fot. Pixabay/Robert Jones