Małopolscy i śląscy policjanci zatrzymali pseudokibiców, którzy odpowiadają za rozbój, do którego w grudniu ubiegłego roku doszło na terenie Prądnika Czerwonego. Mężczyźni podawali się za policjantów i okazali fałszywe legitymacje służbowe, a następnie skuli i okradli mężczyznę. Teraz grozi im nawet do 15 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań na terenie Prądnika Czerwonego. Kilku mężczyzn zapukało do drzwi, a następnie przedstawili się jako funkcjonariusze policji. Przy okazji posługiwali się fałszywymi legitymacjami. Gdy zostali wpuszczeni do mieszkania, skuli lokatora, a następnie przystąpili do przeszukania mieszkania. Ich łupem padła gotówka oraz pendrive z portfelem kryptowalut, monety kolekcjonerskie i telefony komórkowe należące do mężczyzny.
Po „zakończeniu czynności” i uwolnieniu mężczyzny, ten zorientował się, że przeszukanie policjantów było tylko pretekstem do zrabowania jego oszczędności. O wszystkim zawiadomił policję, która rozpoczęła poszukiwania mężczyzn. Okazało się, że to pseudokibice powiązani z krakowskimi i śląskimi klubami piłkarskimi.
Podczas przeszukania ich mieszkań zabezpieczono ponad 5400 złotych oraz 400 euro. Ponadto znaleziono 2 gramy amfetaminy i 984 gramy marihuany. Policjanci odnaleźli również maczety, toporki, kij bejsbolowy oraz łom. Cała szóstka mężczyzn została zatrzymana i usłyszała zarzuty rozboju i posiadania środków odurzających. Grozi im od 2 do 15 lat więzienia.