Pracownicy Punktów Informacji Turystycznej proszą o wsparcie i zbierają podpisy mieszkańców ws. ratowania swojego miejsca pracy. Spółka Kraków5020 rozważa bowiem zamknięcie aż sześciu spośród dziewięciu punktów w Krakowie. Miasto uspokaja i tłumaczy, żadne decyzje jeszcze nie zapadły, a zamknięcie nie musi oznaczać redukcji etatów.
O tym, że sześć Punktów Informacji Turystycznej ma zostać zamkniętych, pojawiły się krótko po tym, gdy radni przegłosowali likwidację spółki Kraków5020. Problem w tym, że to właśnie ta spółka zarządza siecią informacji turystycznej w naszej mieście. Poza tym miejska spółka przekonuje, że nie stać jej na utrzymanie wszystkich punktów. Za ich likwidacją ma przemawiać również sposób, w jaki obecnie turyści pozyskują informacje turystyczne. Urzędnicy przekonują, że w większości wiedza turystów pochodzi z Internetu, a punkty są odwiedzane bardzo rzadko.
Z taką argumentacją nie zgadzają się pracownicy punktów, którzy przekonują, że z ich usług korzystać nie tylko turyści, ale również mieszkańcy- w tym starsze osoby, które nie korzystają z internetu, a w punktach mają możliwość dowiedzieć się np. o wydarzeniach kulturalnych w mieście.
Miasto przekonuje, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły i wciąż trwają rozmowy na ten temat. Ewentualna likwidacja punktów, nie musiałaby również oznaczać automatycznego cięcia etatów. Niewykluczone bowiem, że pracownicy punktów znaleźliby w ramach spółki bądź miejskich struktur inne zajęcie.
