fbpx
Komunikacja

Radni odrzucili kolejną propozycję podwyżek cen biletów. Cięcia w komunikacji nieuniknione?

fot. Lubię Kraków

Po raz kolejny radni odrzucili prezydencki projekt podwyżki cen biletów okresowych MPK dla mieszkańców Krakowa. Udało się za to przegłosować bilet aglomeracyjny, za który trzeba będzie jednak zapłacić zdecydowanie więcej niż w pierwotnej propozycji władz miasta.

Na środowej sesji Rady Miasta Krakowa pod głosowanie poddano kolejny już projekt zakładający podniesienie cen biletów okresowych MPK. W pierwszej propozycji prezydent Jacek Majchrowski i podlegli mu urzędnicy proponowali podniesienie cen z 80 do 109 złotych, ale pasażerowie zyskaliby dzięki temu możliwość korzystania z biletu aglomeracyjnego, który uprawniałby do podróżowania nie tylko tramwajami i autobusami, ale również koleją. Propozycja spotkała się z ostrym sprzeciwem radnych i części mieszkańców. Władze Krakowa przekonywały jednak, że bez podwyżki nie uda się choćby częściowo załatać dziury w komunikacyjnym budżecie, co będzie się wiązało z koniecznością cięć w rozkładach jazdy i przesuwania środków z innych, znajdujących się w budżecie miasta zadań.

Nowa propozycja

Jacek Majchrowski po dwóch nieudanych głosowaniach ws. podwyżek cen biletów okresowych podjął decyzję o przedstawieniu nowej propozycji. Tym razem bilet okresowy miałby zdrożeć z 80 do 90 złotych, a za bilet aglomeracyjny trzeba będzie zapłacić co najmniej 159 złotych. Radni jeszcze przed sesją RMK zapowiadali, że nie będzie ich zgody na choćby najmniejszą podwyżkę, gdyż to dawałoby zielone światło do zmiany cen także w najbliższej przyszłości. Z aprobatą zareagowali jednak na propozycję biletu aglomeracyjnego dla mieszkańców korzystających również z kolei.

Na sesji nie brakowało głosów, że decyzja radnych nastawiona jest nie na zdrowy rozsądek i odpowiedzialne gospodarowanie budżetem miasta, ale na zbijanie kapitału politycznego przed zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Władze miasta podkreślają bowiem, że bilet okresowy dotyczy 100 tys. mieszkańców Krakowa, podczas gdy cięcia w budżecie dotkną wszystkich mieszkańców i będą się wiązały z koniecznością rezygnacji z niektórych zadań, które z założenia miały poprawiać komfort życia w Krakowie.

Zaskoczenia nie było

Ostatecznie radni odrzucili prezydencki projekt zakładający podwyżkę o 10 złotych. Przegłosowano jednak bilet aglomeracyjny, który dla I strefy komunikacyjnej będzie kosztował 159 złotych, dla stref II i III 169 złotych, a dla stref I, II i III trzeba będzie zapłacić 199 złotych. Bilet ten umożliwi podróżowanie zarówno pojazdami komunikacji miejskiej w Krakowie, jak i regionalnymi połączeniami kolejowymi.