fbpx
Kraków

Radni podzieleni ws. podwyżek w Strefie Płatnego Parkowania

Franciszek Vetulani, CC BY-SA 3.0 , via Wikimedia Commons

Radni ponownie zajęli się projektem podwyżki opłat za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania. Podczas środowej Rady Miasta Krakowa padło wiele propozycji poprawek do prezydenckiego projektu w tej sprawie. Radni zastanawiali się, czy podwyżki są konieczne, a jeśli tak, to czy mogą objąć jedynie osoby spoza Krakowa, tak by mieszkańcy mogli liczyć na preferencyjne stawki za parkowanie w centrum. Pod dyskusję poddano również wprowadzenie strefy w niedzielę i w święta.

Za nami pierwsze czytanie prezydenckiego projektu w sprawie podniesienia opłat za parkowanie w centrum Krakowa. Trudno mówić o zgodzie w Radzie Miasta Krakowa, bo poszczególne kluby mają swoje pomysły na to, jak SPP powinna funkcjonować.

Jedną z propozycji było wprowadzenie- wzorem Tarnowa, zróżnicowanych opłat dla krakowian oraz osób przyjeżdżających do Krakowa z innych miejscowości. Plan zakłada, że mieszkańcy mogliby parkować według obecnie obowiązujących stawek, z kolei goście płaciliby za parking według nowych- wyższych cen. To rozwiązanie nie wszystkich jednak przekonuje. Michał Starobrat z Nowoczesnej przekonywał, że nie rozwiąże to problemu, z którym obecnie borykamy się w centrum Krakowa.

– Nie zmieni to nic, jeśli chodzi o rotację miejsc parkingowych, ponieważ osoby przyjeżdżające spoza Krakowa, niezależnie od tego, czy stawka będzie wyższa o złotówkę, czy dwa złote, nie cofną się do swoich miejscowości, nadal będą zmuszone do zaparkowania – mówił Strobrat.

Takie rozwiązanie byłoby również problematyczne technicznie. Łukasz Franek z Zarządu Transportu Publicznego podkreślał, bowiem, że nie ma możliwości wprowadzenia zróżnicowania opłat w parkometrach- takie rozwiązanie byłoby możliwe jedynie poprzez aplikację. Do tej pory jednak miejscy prawnicy byli mocno podzieleni w ocenie, czy taki system byłby zgodny z prawem.

Opłaty ze strefy na komunikację miejską

Radni podczas dyskusji wskazywali również na konieczność zweryfikowania systemu rozliczania Strefy Płatnego Parkowania w Krakowie. Na ten moment bowiem tylko część środków pozyskanych ze strefy jest przekazywanych na finansowanie komunikacji miejskiej.

– Dochody ze strefy w całości, a nie jak teraz w 69 proc., powinny być przekazywane na transport miejski, to byłoby ok. 40 mln złotych. Powinien zostać także utrzymany, a nie zlikwidowany abonament dla mikroprzedsiębiorców – przekonywał Dominik Jaśkowiec z klubu Koalicji Obywatelskiej i zaznaczył, że w mieście powinna funkcjonować również aplikacja, która informowałaby kierowców o wolnych miejscach parkingowych. W ten sposób uniknęlibyśmy długiego krążenia po centrum miasta w poszukiwaniu wolnego miejsca.

Radni zwracali również uwagę, że konieczne jest zwiększenie liczby parkingów wokół Krakowa, które mogłyby być realną alternatywą dla osób przyjeżdżających spoza miasta, które mogłyby szybko i sprawnie przesiąść się do komunikacji miejskiej i dotrzeć do centrum. Na ten moment liczba parkingów jest w ocenie radnych zbyt mała.

Podwyżki tak, ale nie teraz

W czasie dyskusji nie brakowało również głosów mówiących, że podwyżki, to ostatnie rozwiązanie, które powinno być brane pod uwagę. W kontrze pojawiały się głosy, że wszystko drożeje ze względu na inflację i trudno będzie utrzymać obecne stawki, przy rosnących kosztach funkcjonowania całego miasta i trudnym, kryzysowym budżecie.

W jednym radni zgadzali się ponad partyjnymi podziałami- znalezienie rozwiązania, które satysfakcjonowałoby wszystkie strony, jest niemal niemożliwe. Trzeba jednak poszukać pomysłów, które pozwolą na kompromisy przy jednoczesnym zapewnieniu ciągłości funkcjonowania strefy i zwiększeniu wpływów do budżetu miasta, które mogłyby pomóc w ratowaniu sytuacji w krakowskim MPK.

Do 22 lutego radni mają czas na zgłaszanie poprawek do prezydenckiego projektu podwyżek w Strefie Płatnego Parkowania. Do dyskusji nad proponowanymi zmianami wrócą w marcu, gdy projekt trafi również pod głosowanie.