W styczniu rozpocznie się rozbiórka schodów przy dworcu MDA. Ruchome schody, które od niepamiętnych czasów ruchomymi nie są, obrosły już legendą i liczbą memów, dorównują tym z dworca PKP w Katowicach, które również latami czekały na remont. W stolicy Górnego Śląska się udało i wiele wskazuje na to, że także w Krakowie będzie szczęśliwy finał tej niekończącej się historii.
Od pięciu lat schody przy MDA jedynie straszą swoim wyglądem. Zastały uruchomione w 2005 roku i od tego czasu przeszły niezliczoną liczbę napraw, które poprawiały sytuację na krótko. Brak zadaszenia powodował, że elementy schodów korodowały, do środka dostawało się błoto, deszcz i wszystko to w efekcie sprawiało, że schody co rusz notowały awarie.
Pomóc ma ich demontaż i instalacja zupełnie nowych schodów wraz z zadaszeniem. Sam mechanizm ma być nowszy, lepiej zabezpieczony i zdecydowanie mniej awaryjny. Schody zostaną wykonane wg. indywidualnego projektu na specjalne zamówienie przez firmę OTIS.
Z harmonogramu wynika, że schody powinny dotrzeć do Krakowa późną wiosną. Później nastąpi ich instalacja i konfiguracja. Miasto zapewnia jednak, że na przyjazd turystów w czasie wakacji, schody będą gotowe i co ważniejsze… będą działać.
