Służby są w stanie najwyższej gotowości, trwa też przygotowywanie się na ulewne opady deszczu, które wraz z niżem Genueńskim mają dotrzeć do Polski i do Krakowa. Front może przynieść w naszym regionie opady na poziomie 290 mm deszczu na metr kwadratowy. Niewykluczone są zatem zalania, podtopienia i powodzie błyskawiczne.
O deszczowym froncie zbliżającym się do Polski, synoptycy informują już od kilku dni. Prognozy niestety się potwierdziły i wszystko wskazuje na to, że w najbliższych godzinach nad Polską zgromadzą się niezwykle intensywne opady deszczu. Najbardziej zagrożone są zachodnie regiony Polski, gdzie istnieje najwyższe ryzyko wystąpienia powodzi.
Specjaliści nie mają jednak wątpliwości, że ulewy pojawią się też w Małopolsce. To z jednej strony zbawienie, bo w wielu rzekach utrzymują się rekordowo niskie stany wód, ale z drugiej strony, to też ogromne zagrożenie, bo ulewy mogą powodować wezbrania rzek i potoków, zalania, podtopienia i tzw. powodzie błyskawiczne. To szczególnie istotne dla osób zamieszkujących w bezpośrednim sąsiedztwie rzek i potoków.
W Krakowie także trwają przygotowania do zmierzenia się z ulewnymi opadami deszczu. Służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości, zabezpieczono również worki z piaskiem, na wypadek występowania rzek z brzegów i konieczności zabezpieczenia domów i budynków gospodarczych. IMGW wydało ostrzeżenie hydrologiczne III stopnia przed wezbraniem z przekroczeniem stanów alarmowych. Obowiązuje również ostrzeżenie przed ulewnymi opadami deszczu, które będzie obowiązywało aż do poniedziałku 16 września do godz. 7.00.