Wiemy już, jak będzie wyglądało zadaszenie „ruchomych” schodów przy MDA, która ma sprawić, że pasażerowie będą mogli w końcu z nich korzystać. Do tej pory osoby, którym udało się wjechać lub zjechać schodami mogą czuć się wybrańcami. W ostatnich latach instalacja zdecydowanie częściej była bowiem nieczynna, a remonty pochłonęły już ponad 360 tys. złotych. Teraz problem ma być ostatecznie rozwiązany, choć i tym razem tanio nie będzie.
Ruchome schody przy MDA znają chyba wszyscy krakowianie. Ich popularność nie wynika jednak z usytuowania tuż obok dworca autobusowego, ale bogatej historii… napraw. W ciągu pięciu lat istnienia, schody działały przez trzy lata i w tym czasie aż 20 razy przechodziły naprawy. Pomagało, ale na krótko, bo mechanizm nie radził sobie z warunkami atmosferycznymi.
Po licznych naprawach urzędnicy doszli do wniosku, że jeśli schody mają istnieć i spełniać swoje zadanie, to konieczne jest wybudowanie specjalnego zadaszenia, które chroniłoby mechanizm schodów przed wilgocią i opadami deszczu czy też śniegu. Po licznych konsultacjach wybrano ostateczny projekt zadaszenia, który został również uzgodniony ze służbami konserwatorskimi.
Planowany remont uda się przeprowadzić najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku. Problemem są bowiem koszty. Te szacuje się na 2,5 miliona złotych. Plan zakłada bowiem nie tylko budowę zadaszenia, ale wymianę starego i długo nieużywanego mechanizmu schodów ruchomych. W tym roku urzędnicy mają przygotować pełną dokumentację niezbędną do rozpoczęcia prac oraz wpisania inwestycji do przyszłorocznego budżetu Krakowa.