Nie żyje 21-latek, który wypoczywając w Przylasku Rusieckim, wszedł do jednego z kąpielisk za… psią zabawką i utonął. Policjanci i ratownicy WOPR przypominają, że zbliżający się okres będzie sprzyjał wypoczynkowi nad wodą, gdzie konieczne jest zachowanie szczególnej ostrożności i pamiętanie o podstawowych zasadach.
Do zdarzenia doszło we wtorek po południu. Osoby przebywające nad stawem nr 8 w Przylasku Rusieckim zauważyły, że młody mężczyzna, który znajdował się w wodzie, w pewnym momencie zniknął z powierzchni. Na miejsce natychmiast wezwano straż pożarną i zespół ratownictwa medycznego.
Po dojechaniu na miejsce rozpoczęła się akcja poszukiwawcza. Nurek wyposażony w profesjonalny sprzęt zszedł pod wodę, gdzie na głębokości ok. 4 metrów natrafił na nieprzytomnego mężczyznę, który został wydobyty na brzeg i przekazany ratownikom medycznym. Niestety 21-latka nie udało się uratować. Wiele wskazuje na to, że wypoczywał on na miejscu z psem, któremu rzucał piłeczkę. W pewnym momencie zabawka odpłynęła zbyt daleko i mężczyzna zdecydował się wejść po nią do wody.
Ratownicy WOPR przypominają, że w najbliższych miesiącach nie będzie brakowało okazji do wypoczynku nad wodą i apelują: do kąpieli najlepiej wybierajmy miejsca znajdujące się pod ochroną Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, nie wchodźmy do wody po spożyciu alkoholu oraz gdy nasze ciało jest nadmiernie rozgrzane od słońca. Warto również wypoczywać w grupie najbliższych bądź znajomych i wybierać do kąpieli tylko te miejsca, w których nie występuje silny prąd oraz znana jest głębokość.