fbpx
Komunikacja Kraków

Trasa S7 Kraków-Myślenice do 2032 roku, ale… którędy?

– Celem ministerstwa jest doprowadzenie do tego, żeby w 2032 roku Zakopianka między Myślenicami i Krakowem nie zatrzymywała się – przekonywał podczas wywiadu w Radiu Kraków minister infrastruktury Andrzej Adamczyk. To wcale nie oznacza jednak, że rozpoczęcie inwestycji jest coraz bliżej. Wciąż bowiem nie wiadomo, którędy zostanie poprowadzona trasa S7. 

W ostatnich tygodniach wiele mówi się o przebiegu planowanej przez GDDKiA trasy S7. Początkowo dyrekcja przedstawiła sześć wariantów przebiegu drogi, ale żaden z nich nie zyskał poparcia. Rozwiązania te zostały oprotestowane przez Kraków, Wieliczkę i inne okoliczne gminy, przez które miała przebiegać nowa trasa. Protestowali także mieszkańcy ww. gmin, którzy przekonują, że bezpośrednie sąsiedztwo S7 nie tylko obniży ich jakość życia, ale również wpłynie negatywnie na atrakcyjność i wartość ich nieruchomości, które powstawały i były nabywane w momencie, gdy nie było planów poprowadzenia „za płotem” ekspresowej trasy Kraków-Myślenice. 

Ostatecznie GDDKiA wycofała się ze swoich propozycji i zarekomendowała bezpośrednio zainteresowanym stronom stworzenie wspólnego tzw. społecznego wariantu przebiegu nowej trasy. W Krakowie powstał nawet specjalny zespół, który miał ustalić, którędy powinna przebiegać nowa droga, ale i ta propozycja nie znalazła zrozumienia wśród podkrakowskich gmin, których zdaniem stolica Małopolski zadbała jedynie o swoje interesy, nie przejmując się tym, że droga w proponowanym wariancie zostanie poprowadzona przez cenne tereny inwestycyjne i rekreacyjne wspomnianych gmin. 

Ostatecznie Kraków poszedł na pewne ustępstwa, sugerując, że jest w stanie zgodzić się na jeden z dwóch proponowanych wcześniej wariantów. Te zakładają, że początek trasy S7 byłby zlokalizowany przy węźle autostrady A4 Kraków-Bieżanów. Następnie trasa miałaby ominąć od wschodniej strony Kopalnię Soli w Wieliczce, a dalej biec przez Biskupice, Dobczyce, Siepraw i Myślenice, gdzie włączyłaby się do istniejącej już trasy S7 w okolicy miejscowości Stróża. Drugi wariant, na który mógłby się zgodzić Kraków, to poprowadzenie nowej trasy od zachodniej strony miasta. Początek miałby być zlokalizowany w rejonie Kryspinowa, a następnie trasa biegłaby przez Liszki, Skawinę, Sułkowice i Myślenice, gdzie łączyłaby się po zachodniej stronie Myślenic z istniejącą drogą. I tu jednak pojawiły się problemy, bo na takie rozwiązanie nie zgadzają się mieszkańcy wymienionych gmin.

Złotego rozwiązania problemu nie ma również minister, który w rozmowie z Radiem Kraków przekonywał, że on sam nie może proponować i wskazywać, który wariant byłby najkorzystniejszy. „Byłoby to nieprofesjonalne”- zapewniał Andrzej Adamczyk. Jednocześnie wyraził on nadzieję, że dojdzie do konsensusu, co trasa ta jest niezwykle istotna, choćby dla trwającej już na drodze do Zakopanego inwestycji. To też kierunek rozwoju transportu na trasie Warszawa-Zakopane, która zgodnie z zapewnieniami ministra ma być gotowa do 2032 roku. Nie wiadomo, którędy, ale wiadomo kiedy…