fbpx
Dzieje się!

Trujące związki zawarte w smogu mają natychmiastowy wpływ na uwagę i zdolności poznawcze dzieci, dowodzą naukowcy z UJ

Najnowsze badania prowadzone przez naukowców z Instytutu Psychologii UJ dowodzą, że smog, szczególnie dwutlenek azotu mają zły wpływ na uwagę i zdolności poznawcze dzieci.

Badacze z UJ realizując projekt „Neurosmog” od kilku lat analizują wpływ smogu na mózgi dorastających dzieci. Do tej pory mówiono o długoterminowym wpływie smogu, który powoduje choroby Alzheimera, Parkinsona i rozwój ADHD.

Co i w jaki sposób badano?

Naukowcy analizowali wpływ neurotoksycznego gazu NO2 i pyłów PM10, trujących związków chemicznych zawartych w smogu. Źródłem tego pierwszego są samochody, zwłaszcza starsze z silnikiem diesla. Natomiast MP10 jest efektem spalania węgla w piecach. 700 uczniów w wieku 10-13 lat wykonało 2 specjalnie przygotowane testy komputerowe. Grupa została wybrana losowo z miejscowości południowej Polski, które borykają się ze smogiem. Badaczy interesowało, czy pod wpływem smogu dzieci potrzebują więcej czasu na prawidłową odpowiedź, chcieli sprawdzić jaka jest wydajność uwagi. W drugim teście badano natomiast umiejętność skupiania się przez dłuższy czas i poskramiania swojej niecierpliwości.

Przebadano również grupę dzieci, u których zdiagnozowano ADHD. Naukowcy podejrzewają, że dzieci z tym zaburzeniem, które już mają kłopoty z uwagą i koncentracją mogą być szczególnie podatne na wpływ smogu.

Co udowodniło badanie?

-Wyniki pokazały, że w dni, kiedy odnotowano wysokie stężenie NO2, u dzieci następowało pogorszenie uwagi i zdolności poznawczych. Wówczas bowiem wysiłek, który wkłada mózg, aby rozwiązać zadanie, jest większy. To może się przekładać na gorsze efekty w nauce, a także problemy z wykonywaniem zwykłych codziennych czynności – wyjaśnia Mikołaj Compa, jeden z autorów badania.

Z kolei profesor Marcin Szwed dodaje: – Zmiany są na tyle nagłe, że zaskoczyły nawet nas. Dlatego rezultaty sprawdzaliśmy kilkukrotnie. Wynik pozostaje bez zmian. Mimo, że wyniki nie zostały jeszcze zrecenzowane w czasopiśmie naukowym, zespół postanowił je opublikować, bo są bardzo niepokojące.

Z tych badań wyłania się jeszcze gorszy obraz sytuacji – neurotoksyczny wpływ smogu jest natychmiastowy. Dwutlenek azotu jest gazem, który roznosi się w stosunkowo niewielkiej odległości kilkudziesięciu czy stu metrów od dróg z dużym natężeniem ruchu, a o jego stężeniu decyduje to, jak bardzo „trujące” samochody jeżdżą tymi drogami oraz przede wszystkim intensywność ruchu samochodowego w pobliżu osiedli, szkół i przedszkoli.

Nie odpuszczać walki ze smogiem

-Mamy nadzieję, że nasze badanie poruszy serca i sumienia, żebyśmy nie odpuszczali walki ze smogiem. Jeśli do nieprzekonanych nie docierają argumenty o dalekosiężnych skutkach smogu, to być może dowody na natychmiastowy wpływ smogu na dzieci bardziej pobudzą wyobraźnię i zmotywują do szybkiego i kompleksowego rozwiązania problemu – apeluje prof. Szwed.