W hotelach, pensjonatach i apartamentach rozdzwoniły się telefony. Po informacji, że od 12 lutego ponownie będzie można skorzystać z noclegu np. w hotelach, ludzie tłumnie ruszyli na poszukiwania wolnych miejsc. – Jest szansa, że odbijemy się od dna. Do tej pory telefony milczały, teraz jest wreszcie jakiś ruch. Dla nas to promyk nadziei, że uda się wrócić na normalne tory – mówi właściciel jednego z zakopiańskich hoteli.
Rząd poinformował w ostatnich dniach, że od 12 lutego ponownie będzie można przyjmować gości w hotelach czy pensjonatach. Konieczne będzie zachowanie zasad reżimu sanitarnego i dostępnych będzie tylko połowa łóżek, ale hotelarze nie kryją radości. – Utrzymanie, ogrzanie obiektu, to ogromne pieniądze. Nie ukrywam, że przez ostatnie miesiące przejedliśmy z mężem wszystkie oszczędności – przekonuje Anna Modra, właścicielka górskiego pensjonatu.
Ludzie spragnieni wyjazdów zaczęli poszukiwania miejsc, które przyjmą turystów już w najbliższy weekend. Dodatkowym bodźcem są zbliżające się walentynki. Wiele hoteli przygotowało specjalną ofertę dla zakochanych, ale nie brakuje również propozycji dla całych rodzin. Tak duże zainteresowanie cieszy hotelarzy, ale specjaliści zwracają uwagę, że to może być koniec zachowania dystansu społecznego i reżimu sanitarnego. Przewiduje się bowiem, że zakopiańskie Krupówki będą całkowicie zatłoczone i to mimo że zgodnie z decyzją rządu nadal zamknięte pozostają restauracje – także te w hotelach. Wiele lokali zdecydowało się jednak otworzyć na klientów już kilka dni temu i tym samym sprzeciwia się decyzjom rządu.
Od jutra ponownie będzie można odwiedzać także kina, teatry, muzea i inne instytucje kultury. Dostępne będą również – legalnie stoki narciarskie i baseny. Nadal jednak zamknięte pozostaną restauracje czy siłownie.
