fbpx
Kraków

Tymczasowy zbiornik retencyjny na Malinówce sukcesem. Uratował Bieżanów przed zalaniem

Spiętrzenie wody na potoku Malinówka tymczasowym, ale skutecznym rozwiązaniem. Ostatnie godziny pokazały, że wypracowane podczas spotkania Sztabu Zarządzania Kryzysowego rozwiązanie było krokiem w dobrą stronę. Dzięki budowie specjalnej tamy udało się zatrzymać sporo wody, która mogłaby ponownie zagrozić mieszkańcom Bieżanowa. – Nie udałoby się tego zrobić bez współpracy z wojewodą, Wodami Polskimi, strażą pożarną oraz mieszkańcami – mówił wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig.

Podczas wieczornego posiedzenia Sztabu Zarządzania Kryzysowego ustalono, że dla tymczasowej i doraźnej ochrony Bieżanowa i okolic, konieczne jest wybudowanie tamy, która spiętrzy wodę na potoku Malinówka i utworzy mini zbiornik retencyjny. Wszystko po to, by był on wsparciem dla istniejącego już od 2015 roku zbiornika na rzece Serafa.

Wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig podziękował za zaangażowanie wszystkich służb i mieszkańców

Tama została utworzona z jednotonowych worków wypełnionych kruszywem oraz piaskiem. Rozwiązanie okazało się skuteczne, bo udało się zatrzymać sporo wody, która mogłaby doprowadzić do przepełnienia zbiornika retencyjnego i w efekcie kolejnych podtopień na Bieżanowie.

– Rozwiązanie na Malinówce będzie trwało do czasu rozpoczęcia prac nad zbiornikiem Malinówka I i Malinówka II, czyli co najmniej do przyszłego roku. Nie udałoby się tego wykonać bez ścisłej współpracy Miasta, województwa i służb, szczególnie Straży Pożarnej, jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych oraz mieszkańców – mówił Andrzej Kulig, zastępca prezydenta Krakowa, który do późnych godzin nocnych również był obecny na miejscu i zaangażował się w budowę tamy.

Uzupełnianie „big bagów” i układanie tamy trwało do późnych godzin nocnych

Władze miasta są w kontakcie z Wodami Polskimi, które zobowiązywały się do utworzenia kolejnych zbiorników retencyjnych. W sumie powstać mają cztery zbiorniki, które we współpracy z istniejącym już polderem Serafa 1, raz na zawsze powinny rozwiązać powodziowe problemy mieszkańców tej części miasta. Wody Polskie zapowiadają, że być może uda się oddać poldery do końca przyszłego roku.

Na ten moment sytuacja w Krakowie oraz w regionie się poprawia. Na rzekach utrzymuje się trend malejący, choć wciąż obowiązuje wprowadzone przez prezydenta Jacka Majchrowskiego pogotowie przeciwpowodziowe, a strażacy nieustannie monitorują poziom wód w rzekach.