Z budynku Teatru Bagatela zniknął wielki telebim, który wisiał w tym miejscu od kilkunastu lat, powód? To efekt uchwały krajobrazowej, która ma uporządkować krajobraz miasta poprzez pozbycie się szpecących i krzykliwych reklam, ale również… telebimów reklamowych.
Okres przejściowy wejścia w życie uchwały krajobrazowej właśnie dobiega końca i właśnie z tego powodu w cały mieście trwa wielkie usuwanie afiszy, billboardów i innych krzykliwych reklam, które w ostatnich latach straszyły mieszkańców i turystów. To ogromny krok naprzód w budowaniu wizerunku Krakowa, choć są miejsca, gdzie usunięcie wielkich reklam odsłoniły też prawdę o niektórych dzielnicach i zaniedbanych skwerach czy parkach.
Jedną z ofiar uchwały krajobrazowej jest telebim, który od kilkunastu lat wisiał na gmachu budynku Teatru Bagatela. Były na nim wyświetlane reklamy świetlne i ekran na stałe wpisał się w krajobraz miasta. Jak się jednak okazuje do czasu… zgodnie z zapisami uchwały, telebim musiał zostać zdemontowany, a przynajmniej część mieszkańców odetchnęła z ulgą.
– Nie zauważyłam, że zniknął… był tu odkąd pamiętam, więc nawet nie zwróciłam uwagi, że go nie ma, ale to dobrze. Czasem zdarzały się reklamy, które aż raziły po oczach, a zmieniające się obrazki stwarzały dla przechodniów i kierowców istną dyskotekę – mówi jedna z krakowianek, która codziennie przechodzi koło Teatru Bagatela w drodze do pracy.
Uchwała krajobrazowa swoim zasięgiem objęła nie tylko Stare Miasto, ale również Kazimierz, część Dębnik, Podgórze, Nową Hutę oraz Zwierzyniec, Przegorzały czy Wolę Justowską. Czas na usunięcie reklam mija z końcem czerwca, po tym terminie posypią się kary.