fbpx
Kraków

Wierny pies nie opuścił leżącego na ławce pana

fot. FB/Straż Miejska Miasta Krakowa

Krakowscy strażnicy miejscy zostali wezwani na pomoc leżącemu na ulicy człowieka, którego pilnował pies. Na szczęście nie było zagrożenia życia człowieka. Zawinił… alkohol.

Historię krakowskiego psa Dżoka zna prawdopodobnie większość mieszkańców grodu Kraka. Jego właściciel zmarł na zawał serca w pobliżu ronda Grunwaldzkiego. Pies czekał tam na swojego pana. Dokarmiali go krakowianie. Dopiero po około roku oczekiwania pozwolił się przygarnąć nowej właścicielce.

To, że na wierność czworonożnych przyjaciół ich właściciele mogą zawsze liczyć, potwierdził kolejny krakowski piesek. 

– O północy dyżurny przyjął zgłoszenie, że na ławce na przystanku autobusowym przy ul. M. Krzyżańskiego leży nietrzeźwy mężczyzna, któremu towarzyszy duży biały pies. W momencie przyjazdu strażników na miejsce mężczyzna spał. Po chwili udało się go dobudzić i ustalić jego miejsce zamieszkania – relacjonują krakowscy strażnicy miejscy.

Jak się okazało, pod wskazanym adresem zastano żonę mężczyzny, która przejęła opiekę nad mężem oraz zwierzęciem.