Kurtki, buty, spodnie… Towar warty około 3,8 miliona złotych nie trafi na rynek. Małopolscy celnicy zatrzymali transport pełen podróbek. Te mogą być niebezpieczne.
Funkcjonariusze z Małopolskiego Urzędu Celno-Skarbowego, podczas kontroli drogowej na autostradzie A4 pod Krakowem, zatrzymali ciężarówkę z odzieżą.
– Funkcjonariusze ustalili, że kierowca nie miał przy sobie żadnych dokumentów dotyczących pochodzenia towaru i jego właściciela – informuje Magdalena Kobos, rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Krakowie.
Okazało się, że kierowca przewoził ponad 6 tysięcy sztuk podrabianej odzieży o wartości ok. 3,8 miliona złotych. Celnicy znaleźli m.in.: t-shirty, spodnie, buty, bezrękawniki, galanterię skórzaną, kurtki ale też zapachy do samochodów.
– Podrabiane ubrania były opatrzone znakami towarowymi znanych marek. Fałszerstwo potwierdzili biegli z zakresu znaków towarowych oraz specjalista ds. znaku firmowego jednej z marek odzieżowych – dodała przedstawicielka izby.
Jak podkreśla, niska cena to często nie tylko zła jakość produktu i naruszenie prawa własności intelektualnej. Wiele z zatrzymywanych przez KAS towarów nie spełnia żadnych norm bezpieczeństwa. Produkowane są bez kontroli jakości i nadzoru. Mogą także zawierać substancje chemiczne zagrażające zdrowiu.