Wisła Kraków Kazimierza Moskala będzie musiała poczekać na swoje pierwsze zwycięstwo w 1. lidze. Biała Gwiazda zmarnowała kolejną okazję, bo mimo iż prowadziła 1:0 ze Zniczem Pruszków, to ostatecznie przegrała 1:2. To był pokaz nieskuteczności, błędów i… głupoty nowego piłkarza w drużynie Moskala.
Po trafieniu Angela Rodado Wisła Kraków wyszła na prowadzenie w starciu ze Zniczem Pruszków. Szybko jednak wynik zaczęli gonić gospodarze, którym pomagała niedokładność piłkarzy Wisły, ale również… głupota Tamara Kissa- nowego nabytku Białej Gwiazdy, który mając żółtą kartkę, zagrał piłkę… poprzez uniesienie ręki i w efekcie zobaczył czerwony kartonik. Kiss nie tylko będzie pauzował w kolejnym spotkaniu, ale też wyraźnie osłabił zespół Moskala i przyczynił się wyraźnie do porażki ze Zniczem Pruszków.
Co wymyślił Tamas Kiss? Kto to wytłumaczy?
Wisła Kraków po czymś takim gra w dziesiątkę… Wisła Kraków chwilę później traci prowadzenie. pic.twitter.com/jk5tRCfPtG
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 4, 2024
To drugie spotkanie Wisły w nowym sezonie ligowym, a na swoim koncie Biała Gwiazda ma zaledwie jeden punkt zdobyty dzięki remisowi z Polonią Warszawa. Czasu na odpoczynek i wyciąganie wniosków nie ma zbyt wiele, bo już w najbliższy czwartek Wisła jedzie do Trnavy, gdzie w ramach Ligi Konferencji zmierzy się ze Spartakiem, a w poniedziałek Biała Gwiazda będzie podejmowała na swoim stadionie Ruch Chorzów.
