Na długi weekend majowy, większość osób wyjechała poza miasto. Z pewnością odczuli to ci, którzy jednak zostali w Krakowie i przemieszczali się krakowskimi ulicami. Drogi były wręcz puste. Nic co piękne, nie trwa jednak wiecznie i wraz z zakończeniem długiego majowego weekendu, do Krakowa powróciły ogromne korki.
Północna część Krakowa od samego rana stoi zakorkowana. Ulice przy Górce Narodowej, ze względu na trwający remont i budowę obwodnicy zamieniły się w horror dla kierowców. Liczne utrudnienia wystąpiły również na obwodnicy Krakowa w kierunku do Swoszowic oraz na drodze prowadzącej w kierunku Tyńca.
Korki w centrum miasta zaczynają się już w okolicach Zabłocia oraz Czyżyn. Życzymy dzisiaj kierowcom dużo cierpliwości i ostrożności na drogach.
