Trzech wykładowców Politechniki Krakowskiej jest podejrzewanych o molestowanie studentek. Informację na temat nieprawidłowości przekazał władzom uczelni Samorząd Studentów PK. Uczelnia wszczęła postępowanie wyjaśniające. Pokrzywdzone studentki złożyły już swoje zeznania, niebawem zostaną przesłuchani wykładowcy, którzy na czas prowadzonego postępowania zostali odsunięci od prowadzenia zajęć ze studentami – informuje Gazeta Krakowska.
Sprawa dotyczy kilku studentek oraz trzech wykładowców Wydziału Architektury i sięga czasów sprzed pandemii koronawirusa. Pokrzywdzone poinformowały o wszystkim Samorząd Studentów PK, a ten przekazał informacje do władz uczelni. Rektor uczelni niemal natychmiast nakazał rzecznikowi dyscyplinarnemu Politechniki Krakowskiej wszczęcie postępowania w tej sprawie. Ostatecznie wyjaśnienie okoliczności powierzono nowemu rzecznikowi, gdyż poprzedni pracuje na tym samym wydziale co podejrzewani o molestowanie wykładowcy.
Uczelnia informuje, że pojawiły się przesłanki do wszczęcia postępowania i stąd decyzja m.in. o wykluczeniu podejrzanych z prowadzenia zajęć ze studentami. Cała trójka nie może również ani osobiście, ani poprzez media społecznościowe kontaktować się z pokrzywdzonymi studentkami, które złożyły już swoje wyjaśnienia przed władzami uczelni. Niebawem (najprawdopodobniej w połowie lipca informuje Gazeta Krakowska) przesłuchani zostaną podejrzani wykładowcy, którzy na ten moment mogą jedynie poświęcić się pracy naukowej oraz obowiązkom organizacyjnym.
W przyszłym tygodniu powinien być gotowy raport rzecznika dyscyplinarnego w tej sprawie. Wówczas zapadnie decyzja co do kary dla podejrzanych, umorzenia postępowania lub innych kroków prawnych. Jeśli bowiem zajdzie podejrzenie, że wykładowcy dopuścili się molestowania i popełnili przestępstwo, uczelnia będzie zmuszona przekazać doniesienie do prokuratury. Wykładowcom grozi nie tylko utrata pracy, ale nawet pozbawienie prawa do wykonywania zawodu nauczyciela akademickiego.
