Są zarzuty kradzieży dwóch samochodów osobowych dla 29-latka, który trafił już w ręce małopolskiej policji. Złodziej wpadł po tym, jak ukradł Forda Fiestę. Podczas jego zatrzymania okazało się jednak, że ma na swoim koncie więcej grzechów.
Policjanci kilka dni temu otrzymali zgłoszenie o kradzieży Forda Fiesty. Do zdarzenia doszło 14 października i policjanci po zabezpieczeniu dowodów, szybko ustalili personalia podejrzanego, który miałby dokonać kradzieży.
Po zaledwie kilku dniach funkcjonariusze pojawili się u 29-latka w domu, który był bardzo zaskoczony wizytą policjantów. Na miejscu zabezpieczono skradziony pojazd, a mężczyzna przyznał się do kradzieży i już na miejscu udzielił informacji dot. okoliczności zdarzenia.
Podczas przeszukania jego domu odnaleziono jednak drugi zestaw kluczyków od pojazdu marki Honda. Szybko okazało się, że ona także został skradziony w połowie października na terenie gminy Wieliczka.
29-latek został więc zatrzymany i usłyszał zarzuty kradzieży dwóch pojazdów, do czego się przyznał. Samochody wróciły do właścicieli, a mężczyźnie grozi teraz do 5 lat więzienia.
