fbpx
Kraków

Zażyła tabletkę poronną, a w szpitalu czekała na nią Policja

fot. Andrzej Rembowski z Pixabay

Trzy miesiące temu w jednym z krakowskich szpitali doszło do interwencji  policji, która wzbudziła wiele kontrowersji. Pani Joanna, przyznała się do zażycia tabletki poronnej,  którą kupiła w internecie. Na miejscu pojawiła się policja. Według relacji, przedstawionych przez media, funkcjonariusze zabrali telefon komórkowy i laptop kobiety. Małopolska Policja złożyła oświadczenie w tej sprawie.

Do zdarzenia doszło trzy miesiące temu. W czasie hospitalizacji kobieta przyznała się do zażycia tabletki poronnej, bo ciąża miała zagrażać jej zdrowiu, jednak odmówiła ujawnienia szczegółów dotyczących zakupu. Policja powołała się na obowiązujące prawo, które nakazuje interwencję w przypadku podejrzeń o nielegalny obrót produktami leczniczymi.

Zgodnie z artykułem na portalu TVN24, policja zarekwirowała telefon komórkowy i laptop Pani Joanny w celu zdobycia informacji na temat źródła i dostawcy tabletki poronnej. 

Sprawa ta wywołała żywe reakcje wśród polityków, którzy komentują działania policji oraz wspomniane przepisy prawa. W dniu dzisiejszym głos zabrała również Małopolska Policja, która wydała następujące oświadczenie na swoich mediach społecznościowych:

W nawiązaniu do materiału telewizji TVN24 dotyczącego sytuacji sprzed 3 miesięcy, która miała miejsce w Krakowie, informujemy, że interwencja Policji nastąpiła po zawiadomieniu służb przez lekarza psychiatrę o możliwej próbie samobójczej jego pacjentki i przyjęciu przez nią substancji niewiadomego pochodzenia.  Interwencja była zgłoszona do miejsca  zamieszkania kobiety, lecz potem była kontynuowana w placówkach szpitalnych. 

Kobieta przyznała, że zażyła środki zakupione przez internet, odmówiła jednak przekazania szczegółów dotyczących tego zakupu. W tej sytuacji, zgodnie z obwiązującym prawem (art. 124 ustawy Prawo farmaceutyczne – nielegalny obrót produktem leczniczym), Policja musiała zabezpieczyć nośniki (telefon komórkowy oraz laptop), z których dokonano transakcji, aby pozyskać informacje na temat osoby, rozprowadzającej produkty, mogące zagrażać życiu lub zdrowiu innych osób.

Obecnie toczy się postępowanie w tej sprawie w Prokuraturze Rejonowej Kraków – Krowodrza, która wyjaśnia szczegóły i okoliczności zdarzenia.