Miasto chce przesunięcia terminu wprowadzenia zmian w strefie parkowania. Powodem opóźnienia jest decyzja wojewody, który zakwestionował część uchwały rady miasta o zróżnicowaniu opłat dla mieszkańców i przyjezdnych, w związku z czym miasto będzie musiało dokupić około 300 nowych parkometrów. Koszt zakupu urządzeń to… 15 milionów złotych.
Według uchwały rady miasta, mieszkańcy Krakowa mieli płacić mniej za parkowanie niż osoby przyjezdne, ale tylko jeśli korzystaliby z aplikacji. Wojewoda uznał to za niezgodne z prawem i uchylił ten zapis. Wciąż jednak zostaną utrzymane preferencyjne stawki dla mieszkańców Krakowa i właśnie dlatego konieczne jest dostosowanie parkometrów do nowego systemu opłat. Aby tak się stało, należy wymienić 143 najstarsze parkometry i dokupić około 150 nowych dla obszarów, gdzie strefa parkowania zostanie powiększona. Cała operacja ma kosztować około 15 milionów złotych.
Wiceprezydent Andrzej Kulig zaznaczył, że nie da się tego zrobić szybciej niż do sierpnia 2024 roku. – Musimy przejść technologiczny proces wymiany systemu oraz niektórych elementów parkometrów – dodał.