fbpx
Dzieje się!

7 złotych za godzinę parkowania w błocie przy szpitalu im. S. Żeromskiego

Znalezienie miejsca parkingowego przy szpitalu im. S. Żeromskiego graniczy z cudem. Pracownicy i odwiedzający chorych parkują zatem, gdzie popadnie. Stan przyszpitalnych dróg, parkingów i alejek woła o pomstę do nieba.

Wjeżdżam na teren szpitala, tuż przy samej budce poboru opłat, koło samochodu wpada w dużą dziurę, dalej nie jest lepiej. Za godzinę parkowania płacę 7 zł., dla porównania godzina postoju w centrum miasta kosztuje 6 zł. Jest to bardzo drogi miejski parking w Krakowie, bo szpital należy do Samorządu. Skręcam w prawo, mijam kolejną bramę wjazdową i wjeżdżam w wąską drogę zastawioną z jednej strony samochodami,  z przeciwnej strony jedzie auto, nie wyminiemy się, muszę wycofać lub wjechać na trawnik. Droga jest powybijana, wręcz zdewastowana, krawężniki wysokie, dawno nie widziały remontu. Na końcu tej drogi znajduje się niewielki parking, zaledwie na kilka samochodów, jest pełny. Ludzie parkują więc, gdzie mogą. Na trawie, w błocie. Mimo, że jadę wysokim SUV-em nie udaje mi się pokonać wysokiego krawężnika i zaparkować przy śmietniku.

Zawracam z trudem i jadę przyszpitalną drogą, w lewo od budki poboru opłat. Mijam Centrum Krwiodawstwa, tu niewielki parking jest równie zdewastowany jak droga, o której mówiłam. Jadę dalej, na tyły szpitala, tam jest wejście do oddz. wewnętrznego. Próbuję znaleźć wolne miejsce, nic z tego. Mały parking przy szpitalu, wszystkie miejsca zajęte, jadę na parking przy archiwum dokumentacji medycznej (ok.30 miejsc parkingowych), wszystkie zajęte. Samochody stoją, więc w błocie przy alejkach spacerowych, których stan nie jest lepszy od dróg wokół szpitala.  Błoto, nie uprzątnięte jesienią liście, porozwalane betonowe płyty, ogromne kałuże. Tak wygląda teren z tyłu szpitala.

Pytam więc (wysyłając e-mail) rzeczniczkę prasową szpitala im. S. Żeromskiego Annę Górską:

 Czy i kiedy poprawi się sytuacja z miejscami parkingowymi ?

Znamy problemy ze znalezieniem miejsca parkingowego na terenie szpitala i oczywiście myślimy o powstaniu nowych parkingów. Przy obecnym układzie dróg, terenów zielonych, topografii szpitala nie ma możliwości wybudowania nowych parkingów. Projekt budowy szpitalnego oddziału ratunkowego zakłada także i to, że przybędzie miejsc parkingowych. Mamy nadzieję, że uda się pozyskać pieniądze i zrealizować tę inwestycję. Prace trwają.

Rzeczniczka dodaje:

Większość starych garaży i budynków na terenie szpitala nie są własnością „Żeromskiego”, dlatego też nie wchodzi w grę ich wyburzenie. Wyburzenie zaś szpitalnych garaży, aby w ich miejscu pojawiły się dodatkowe miejsca parkingowe, to spory koszt, aktualnie szpital nie jest w stanie sfinansować takiej inwestycji”.

Kiedy będą naprawione drogi?

Systematycznie naprawiamy drogi przyszpitalne w takim zakresie jakim pozwala nasz budżet. Oczywiście, gdy tylko pogoda na to pozwoli, dziury będą załatane.

Dlaczego opłata za parkowanie jest tak wysoka?

Siedem złotych za godzinę, to spory koszt poza wszelką wątpliwością. Są jednak częściowe zwolnienia z opłat dla pań, które decydują się na poród w naszym szpitalu, dla pacjentów ze skierowaniem na hospitalizację. Parkingiem zarządza firma zewnętrzna. Owszem, planujemy to zmienić i wprowadzić – jak w innych krakowskich szpitalach – parkomat przy wjeździe do szpitala. Na razie szpital nie ma środków na tę inwestycję.

Od przynajmniej dwóch miesięcy jedno przęsło ogrodzenia od frontu jest wyłamane. Dlaczego nikt tego nie naprawi?

Demontaż/remont/zakup nowych bram – ta sprawa aktualnie jest omawiana z konserwatorem zabytków. Prawdopodobnie będą zakupione nowe bramy ( w tym roku, na razie brak konkretnej daty).

Kto odpowiada za utrzymanie zieleni wokół szpitala i dlaczego nie uprzątnięto jesienią liści?

Za utrzymanie zieleni (koszenie, podcinanie gałęzi i inne drobne prace) wokół szpitala odpowiada firma zewnętrzna sprzątająca szpital i teren wokół. Co do liści: z całą pewnością większa część z nich została zebrana i utylizowana. Są jednak argumenty ekologów, że grabienie liści nie jest konieczne, m.in. dlatego, że rozkładające się liście użyźniają glebę i zatrzymują w niej wilgoć. Robimy wszystko, aby teren wokół szpitala wyglądał estetycznie.

17 stycznia tego roku udokumentowałam, to co widziałam, załączam zdjęcia.