fbpx
Kraków

Mieszkańcy pod elektronicznym nadzorem? Prezydent mówi „nie”

Fot. freepik.com

Prezydent Krakowa chce zablokować utworzenie w mieście narzędzia, które miałoby służyć weryfikacji mieszkańców. Powołuje się na Konstytucję. 

Do radnych z Krakowa trafił projekt uchwały „w sprawie ustalenia kierunków działania dla Prezydenta Miasta Krakowa dotyczących stworzenia elektronicznego narzędzia dla weryfikacji statusu mieszkańca”.

W uzasadnieniu można przeczytać, że „to narzędzie z modułem weryfikacji pozwoliłoby w przyszłości na lepsze prowadzenie konsultacji społecznych, czy prowadzenie ankiet wśród mieszkańców. Jego utworzenie pozwoliłoby uniknąć sytuacji, które miały miejsce w przeszłości i dotyczyły m.in. zarzutów co do prawdziwości i pochodzenia głosów oddawanych w konsultacjach”. 

Do projektu tej uchwały swoją negatywną opinię wydał prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Jak przypomina w dokumencie, w wypadkach przewidzianych ustawą oraz w innych sprawach ważnych dla gminy mogą być przeprowadzane na jej terytorium konsultacje z mieszkańcami. Zasady i tryb przeprowadzania konsultacji z mieszkańcami na terenie Gminy Miejskiej Kraków określa uchwała. Tymczasem zgodnie z zapisami wspomnianej ustawy, „każdy mieszkaniec i mieszkanka Krakowa powinien mieć nieskrępowaną możliwość wyrażenia opinii w zakresie określonym celem procesu konsultacyjnego”. 

– Należy podkreślić, że istotą konsultacji z mieszkańcami jest uzyskanie poglądów mieszkańców danej wspólnoty, a nie poglądów indywidualnych jednostek. Ponadto podczas konsultacji należy zagwarantować, aby poglądy wyrażone przez poszczególnych mieszkańców nie mogły być ustalone i ujawnione – tajność konsultacji ma zagwarantować wolność wypowiedzi. Podawanie przez osoby biorące udział w konsultacjach społecznych informacji o wrażliwych danych osobowych nie stanowi koniecznego warunku do ich skutecznego przeprowadzenia. Imienne konsultacje z mieszkańcami doprowadzają do nieuprawnionego pozyskania przez władze gminy informacji o poglądach politycznych mieszkańców biorących udział w konsultacjach, co stanowi naruszenie art. 54 ust. 2 Konstytucji RP – podkreśla w swej opinii włodarz miasta.

Dodaje, że imienne konsultacje, w wyniku których po ich zakończeniu organ władzy publicznej posiadał informacje, kto z imienia i nazwiska był za pomysłem władz gminy, kto był przeciw, a kto w ogóle odmówił wzięcia udziału w głosowaniu, stanowią de facto plebiscyt, a nie konsultacje – co stoi w sprzeczności z intencją przepisu ustawy.

Prezydent powołuje się także na orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zwraca uwagę, że „jednym z podstawowych elementów  aksjologii demokratycznego państwa prawnego, jest konstytucyjna ochrona prywatności,  w szczególności możność samodzielnego decydowania o ujawnianiu innym podmiotom  informacji dotyczących własnej osoby, a także sprawowania kontroli nad tymi informacjami”.

– Mając jednak na uwadze argument dotyczący konsultacji, który mówi, że istotą tego procesu jest uzyskanie poglądów mieszkańców danej wspólnoty, a nie poglądów indywidualnych jednostek należy uznać, że wskazanie przez uczestnika badania ankietowego ograniczające się do oświadczenia o np. dzielnicy, w której zamieszkuje, wieku i płci, wykształceniu, bez podawania danych osobowych, jest wystarczające, aby skutecznie taką opinię pozyskać – podkreśla Majchrowski.

Dlatego negatywnie zaopiniował projekt uchwały.