Kolejny złodziej rowerów w rękach krakowskiej policji. Okazuje się, że na sumieniu miał więcej grzechów więc i ewentualna odsiadka może być nieco dłuższa. A grozi mu do 10 lat więzienia.
Na początku grudnia ubiegłego roku krakowscy policjanci zostali poinformowani o kradzieży roweru, do której doszło w rejonie Krowodrzy. Mogłoby się wydawać, że jednoślad o wartości 1200 złotych zniknął bez śladu, ale na ten natrafili policjanci.
Funkcjonariusze ustalili tożsamość potencjalnego złodzieja i kilka dni temu udali się do jednej z kamienic w centrum miasta, gdzie miał zamieszkiwać złodziej. Drzwi otworzył im poszukiwany 33-latek, który szybko został zatrzymany i przewieziony na komisariat.
Tam okazało się, że mężczyzna będzie odpowiadał nie tylko za kradzież roweru, ale również za kradzież karty bankomatowej i nieuprawnione posługiwanie się nią w czasie zakupów. 33-latek naraził w ten sposób właściciela skradzionej karty na utratę kilkuset złotych.
Teraz o dalszym losie mężczyzny zdecyduje krakowski sąd. Grozi mu do 10 lat więzienia.