fbpx
Kraków

Gibała, Kmita i Kulig – będzie zacięta walka o drugą turę

Gdyby do wyborów na prezydenta Krakowa doszło dziś, to na największe poparcie w I turze mógłby liczyć Łukasz Gibała z 28,7 proc. głosów, na drugim miejscu znalazłby się Łukasz Kmita z Prawa i Sprawiedliwości z poparciem 17,2 proc., a na trzecim wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig, na którego chce zagłosować 16,2 proc. pytanych- tak wynika z najnowszego sondażu Krakowskiego Obserwatora, do których dotarła redakcja Lubię Kraków.

Najnowszy sondaż pokazuje, że na największe poparcie wciąż może liczyć Łukasz Gibała, który bez wątpienia jest murowanym faworytem do II tury wyborów prezydenckich. Wciąż nie jest jednak jasne, kto miałby się z nim zmierzyć. Łukasz Kmita na ten moment uzyskuje wysokie poparcie, ale to zapewne efekt poparcia ze strony Prawa i Sprawiedliwości, choć kluczowe w najbliższych dniach będzie, w jaki sposób poprowadzi swoją kampanię, która na ten moment- jak na tak duże ugrupowanie… wypada bardzo blado.

W sondażu ujęto również kandydata PO Aleksandra Miszalskiego, na którego swój głos deklaruje oddać 12,3 proc. respondentów. Na kolejnych miejscach są: Konrad Berkowicz z Konfederacji z poparciem 7,8 proc., rektor UEK Stanisław Mazur z poparciem na poziomie 6,9 proc. i Rafał Komarewicz, który na ten moment może liczyć na 3,5 proc. głosów.

To oznacza, że jeśli do II tury oprócz Łukasza Gibały awansuje Łukasz Kmita, to z pewnością wygra ten pierwszy, gdyż wielu wyborców Koalicji Obywatelskiej, nie odda swojego głosu na kandydata Prawa i Sprawiedliwości. Analogiczna sytuacja dotyczy starcia Łukasz Gibała kontra Aleksander Miszalski. W tym wypadku większość mieszkańców najprawdopodobniej również wybrałaby Gibałę z uwagi na jego bezpartyjność.
Na ten moment zatem jedynym kandydatem, który byłby w stanie realnie powalczyć z Gibałą w II turze wydaje się być wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig, który broni się nie tylko dotychczasową pracą, niezależnym komitetem, ale też poparciem sporej liczby mieszkańców. Nieoficjalnie mówi się, że w najbliższych dniach uzyska on również poparcie PSL i Władysława Kosiniaka-Kamysza, który tym samym nie zdecyduje się na wystawienie swojego własnego kandydata. Na korzyść Kuliga przemawia też ogromne doświadczenie samorządowe, którego z pewnością brakuje Łukaszowi Gibale, który o fotel prezydenta Krakowa będzie się starał już po raz 3.