Strażnicy graniczni pełniący służbę na lotnisku w Balicach zatrzymali Amerykanina, który z Krakowa planował dostać się do Frankfurtu. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że w jego bagażu znaleziono… amunicję.
Mężczyzna został zatrzymany podczas rutynowej kontroli bagażu rejestrowanego. Wewnątrz strażnicy odkryli ostrą amunicję, a Amerykanin nie posiadał odpowiednich dokumentów zezwalających na posiadanie i przewożenie tego typu przedmiotów.
47-latek podczas przesłuchania zeznał, że amunicja znalazła się w jego bagażu przypadkiem, nie miał zamiaru jej wnosić na pokład. Amerykanin przekonywał, że wraca z Ukrainy, gdzie brał udział w walkach na froncie.
Amunicja została przekazana do Laboratorium KWP w Krakowie, a materiały w sprawie zatrzymania mężczyzny trafiły do Prokuratury Rejonowej w Krakowie.