To miała być tylko formalność, miała… Łukasz Kmita, który został wczoraj przedstawiony przez PiS jako kandydat na marszałka Małopolski, ostatecznie nie został wybrany na to stanowisko. Zdecydowali o tym radni… Prawa i Sprawiedliwości. „To niebywały skandal”- grzmiał po głosowaniu Bogdan Pęk. Nieoficjalnie wiadomo, że Jarosław Kaczyński już zapowiedział surowe konsekwencje dla buntowników, którzy osłabili PiS w Małopolsce przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego.
Wczoraj odbyła się pierwsza Sesja Sejmiku Województwa Małopolskiego, w trakcie której odbyło się nie tylko zaprzysiężenie nowych radnych, ale również wybory przewodniczącego oraz wiceprzewodniczących Sejmiku i marszałka.
Pod głosowanie poddano tylko jednego kandydata- Prawo i Sprawiedliwość (które ma w Sejmiku większość) zaproponowała kandydaturę Łukasza Kmity. Miała ona zostać ustalona już wcześniej i „namaszczona” przez samego Jarosława Kaczyńskiego. Kmita był również wprost wskazywany przez posłów PiS z Małopolski, którzy chcieli zmiany po nie do końca satysfakcjonującej kadencji Witolda Kozłowskiego, którego kierownictwo partii oceniło negatywnie.
W PiS wynik wczorajszego głosowania przyjęto nie tylko ze zdziwieniem. Jarosław Kaczyński, który wskazał Łukasza Kmitę na nowego marszałka, miał się wściec. W jego ocenie to osłabienie PiS przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego, w których przez decyzję części radnych, partia może stracić w Małopolsce nawet kilka procent głosów. Zapowiedział przy tym surowe konsekwencje dla tych, którzy sprzeciwili się i zablokowali kandydaturę Kmity. Nieoficjalnie wiadomo, że to radni z frakcji Andrzeja Adamczyka, a więc były marszałek Witold Kozłowski, Łukasz Smółka czy Iwona Gibas. Jeszcze dziś kierownictwo partii będzie zajmowało się tematem wczorajszego głosowania i podejmowało decyzję ws. konsekwencji dla buntowników.
Od kilku dni mówiło się jednak, że w PiS nie ma zgody co do kandydatury Kmity. Było to niejako potwierdzenie tarć, jakie toczą się wewnątrz małopolskich struktur partii. Środowisko związane z Ryszardem Terleckim, które forsowało Kmitę na marszałka, ma konflikt z otoczeniem Beaty Szydło, która miała inny pomysł na władzę w województwie.
W głosowaniu Kmita uzyskał zaledwie 13 głosów „za”, aż 22 radnych było „przeciw”, a dwóch wstrzymało się od głosu. W efekcie Sejmik pozostaje bez marszałka, a kolejna Sesja Sejmiku Województwa Małopolskiego została zaplanowana na przyszły poniedziałek- do tego czasu odbędzie się próba wskazania nowego kandydata, który zyska poparcie większości radnych.