Krakowscy policjanci zatrzymali właściciela sporej plantacji marihuany. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Funkcjonariusze wpadli na trop mężczyzny, który miał hodować, a następnie sprzedawać marihuanę. Z ustaleń wynikało, że nielegalna plantacja ma się znajdować na terenie Ugorku oraz Grzegórzek.
Po dłuższych obserwacjach ustalono podejrzanego, a następnie wylegitymowano go i przeszukano jego samochód, którym się poruszał. W środku odnaleziono woreczek z suszem konopii indyjskich oraz akcesoria służące do dzielenia narkotyków.
Policjanci weszli też do mieszkania 36-latka, który w jednym z pokoi prowadził uprawę konopi. Drugą plantację odnaleziono na terenie Grzegórzek w innym mieszkaniu również zajmowanym przez mężczyznę. W sumie zabezpieczono 42 krzewy w różnym stadium rozwoju oraz blisko 400 gramów suszu gotowego do podzielenia i wprowadzenia na rynek.
36-latek usłyszał zarzut hodowli i posiadania znacznych ilości narkotyków, za co grozi mu do 10 lat więzienia.