W Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego jest za głośno, a powodem jest m.in. sąsiedztwo ruchliwej al. Powstania Warszawskiego – uważa radna Małgorzata Kot, która wystąpiła z wnioskiem o budowę ekranów akustycznych. Jej zdaniem skorzystają na tym nie tylko mieszkańcy chcący wypoczywać w ogrodzie, ale również dzikie zwierzęta.
Radna Małgorzata Kot z Prawa i Sprawiedliwości wystosowała w tej sprawie interpelację do prezydenta Jacka Majchrowskiego. Odpowiedź urzędników jest jednoznaczna- ekranów nie ma i nie będzie, powód? Nie pozwala na to plan miejscowy, w którym ogród nie został uznany za teren, który podlega ochronie akustycznej. I choć rzeczywiście, bywa tam głośno, to nie ma możliwości, by wybudować ekrany. Drugim czynnikiem wpływającym na negatywną opinię w tej sprawie jest fakt, że ogród znajduje się na obszarze układu urbanistycznego, który jest wpisany do rejestru zabytków. Ewentualna budowa ekranów byłaby więc skomplikowana i konieczna byłaby jeszcze pozytywna opinia wojewódzkiego konserwatora zabytków.
Małgorzata Kot nie jest pierwszą, która wystąpiła z taką propozycją. Podobny projekt znajdował się już w ramach Krakowskiego Budżetu Obywatelskiego, ale i w tym przypadku nie było zgody na to, by w bezpośrednim sąsiedztwie ogrodu powstały ekrany akustyczne od strony al. Powstania Warszawskiego i stanowisko urzędników się nie zmieniło.