fbpx
Na sygnale

Kompletnie pijany prowadził samochód, a następnie… zaczął wyrywać kable. Grożą mu 3 lata więzienia

Trzy lata więzienia grozi 63-latkowi, który kompletnie pijany jechał przez krakowskie Witkowice. Zwrócił na siebie uwagę innych kierowców i pieszych, bo… jechał na światłach awaryjnych i z wciśniętym klaksonem. Badanie alkomatem wykazało 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Jeden z kierowców jadących przez Witkowice zauważył Mercedesa, który miał włączone światła awaryjne i wciśnięty klakson, a mimo tego jechał… jednak dość nietypowo. Mężczyzna postanowił śledzić pojazd, a w międzyczasie zawiadomił policję.

Zanim patrol pojawił się na miejscu, podejrzany kierowca wjechał w zatoczkę autobusową, a następnie wysiadł i… zaczął wyrywać kable z pojazdu. W tym momencie dojechali do niego policjanci, którzy zatrzymali mężczyznę, a badanie wykazało 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Teraz grozi mu do 3 lat więzienia i co najmniej trzyletni zakaz kierowania pojazdem, a na dodatek wysoka grzywna i przepadek samochodu na rzecz Skarbu Państwa.