„Wygląda jak XXX”, „Kompletnie nieczytelne”, „Odważne, nowoczesne- brawo MNK!” – to tylko niektóre z komentarzy, które pojawiły się pod postem Muzeum Narodowego w Krakowie, w którym placówka zaprezentowała nowy logotyp. Post wywołał ogromne poruszenie wśród mieszkańców i podzielił widownię na zwolenników i zdecydowanych przeciwników nowej identyfikacji graficznej. Prace nad nią trwały aż 8 miesięcy i były oparte m.in. na warsztatach z udziałem pracowników muzeum. Projektanci podkreślają, że nowy logotyp miał za zadanie odnosić się do 12 placówek działających w ramach MNK i zwrócić uwagę na ich różnorodność i bogactwo zbiorów.
Władze Muzeum Narodowego Krakowa podkreślają, że wizualizacja graficzna i nowy logotyp, to coś zdecydowanie więcej niż sam znak. W zamyśle projektantów było opowiedzenie o różnorodności zbiorów i placówek, które podlegają Muzeum Narodowemu w Krakowie. Poprzednie logo miało bowiem bezpośrednie nawiązanie do głównego gmachu MNK i zostało zaprojektowane na początku XX w. i mówiąc wprost… zdezaktualizowało się.
Okazuje się jednak, że nie wszystkim nowy styl graficzny logotypu przypadł do gustu. W Internecie ruszyła lawina komentarzy. Wśród nich mieszkańcy zwracali uwagę, że logo jest nieczytelne, ciężko je rozszyfrować, nie pasuje do konwencji Muzeum Narodowego w Krakowie. Nie zabrakło jednak również głosów osób zachwyconych propozycją i wskazujących na to, że nowa identyfikacja graficzna jest świeża i nowoczesna, a takie powinno być muzeum, które chce podążać za światowymi trendami.
W ramach zmian pojawiło się nie tylko logo, ale również nowe nazwy placówek podlegających MNK, które zostały w głównej mierze skrócone. I tak np. od poniedziałku posługujemy się określeniami MNK Mehoffer, MNK Sukiennice czy MNK Wyspiański.