fbpx
Kraków Sport

Wisła Kraków nie będzie miała nowego właściciela! Królewski wyjaśnia…

Nie ma awansu i nie będzie nowego właściciela Wisły Kraków. Po wielu zapewnianiach mówiących o tym, że „dopięcie” sprzedaży Białej Gwiazdy nowemu inwestorowi, to tylko formalność, Jarosław Królewski poinformował kibiców, że jednak nie zdecydował się oddanie klubu w nowe ręce. Zapewnia, że zdecydowały szczegóły…

Ostatnie dni nie są łatwe dla kibiców Wisły Kraków, która mimo dobrej rundy wiosennej nie zdołała ostatecznie awansować do PKO Ekstraklasy. Podopiecznym Radosława Sobolewskiego zabrakło przede wszystkim skuteczności i wykorzystywania stworzonych sobie okazji. Wisła Kraków kolejny sezon spędzi więc w I. Lidze i marzenia o najwyższej klasie rozgrywkowej będzie musiała odłożyć na później.

Drugi cios nadszedł wczoraj, bo Jarosław Królewski poinformował, że nie zdecydował się na sprzedaż klubu nowemu inwestorowi. Rozmowy trwały w ostatnich miesiącach- i jak zapewniał Królewski, były bardzo zaawansowane, a do ustalenia pozostały jedynie szczegóły.

I to właśnie szczegóły miały zdecydować o tym, że Wisła Kraków pozostaje w rękach Królewskiego. Ten zapewnia jednak, że ostatnie tygodnie przyniosły w klubie uporządkowanie procesu zarządzania, a klub wszedł na zupełnie inny poziom organizacji.

– Praca wykonana podczas tego procesu inwestycyjnego uporządkowała nasze struktury i sprawozdawczość w zakresie prowadzonego due dilligence, co zaprocentuje w przyszłości. Mamy swój pomysł w klubie na kolejne miesiące zarówno w kontekście sportowym, jak i gabinetowym – zapewnia Królewski.

W ostatnich dniach zapewniał, że brak awansu nie ma wpływu na prowadzone rozmowy inwestycyjne, bo gdyby przejęcie klubu było uzależnione od wyniku sportowego, to nigdy nie rozpoczynałby takich rozmów. Wydaje się jednak, że pewien wpływ to miało, bo do zerwania rozmów doszło akurat chwilę po tym, jak Wisła na dobre rozgościła się w I. Lidze i to mimo zapewnień, że celem nadrzędnym jest awans, a właściciele nie wyobrażają sobie, by Biała Gwiazda miała spędzić w niższej klasie rozgrywkowej więcej niż jeden sezon.