Rada Miasta będzie obradować nad projektem zwiększenia opłat za parkowanie w strefie. Ma to zniechęcić osoby spoza Krakowa do przyjeżdżania samochodami i skłonić ich do wyboru innego środka transportu.
Mieszkańcy Krakowa od dłuższego czasu apelują o pomoc w uporaniu się z problemem braku miejsc parkingowych na swoich osiedlach czy pod kamienicami w centrum. Auta przyjezdnych i turystów zmuszają ich często do szukania parkingu dla swoich samochodów z dala od miejsca zamieszkania. – mówi wiceprezydent Krakowa Andrzej Kulig
Projekt uchwały zakłada zwiększenie opłat w strefie o 1 zł. W podstrefie A płacilibyśmy – 7 zł, w podstrefie B – 6 zł, w podstrefie C – 5 zł. To jednak nie koniec zmian. Opłaty miałyby zacząć obowiązywać również w niedzielę. Pomysł dotyczy także rozszerzenia granic strefy o nowe rejony w Łagiewnikach, Podgórzu, Cichym Kąciku i Bronowicach
Czy mieszkańcy też będą płacić więcej?
Wiceprezydent Andrzej Kulig przyznaje, że rozważano pomysł, aby opłaty były wyższe dla osób spoza Krakowa, a dla mieszkańców niższe. Parkomaty nie dają możliwości zróżnicowania opłat. Jest to do zrobienia jedynie z wykorzystaniem aplikacji na smartfonie. Niestety takie rozwiązanie wykluczałoby osoby nie posiadające aplikacji i mające problem z jej obsługą, np. osoby starsze. Propozycja nie znalazła się zatem w projekcie uchwały.
Pierwsze czytanie projektu zaplanowano na 21 grudnia. Drugie odbyłoby się w styczniu, a nowe zasady mogłyby obowiązywać np. od połowy lutego.
Nie jest to pierwsza próba zwiększenia opłat. Prezydent próbował przekonać radnych już w lipcu, ale pomysł spotkał się dużą krytyką.
Katarzyna Słowik