fbpx
Komunikacja Kraków

Nie chcą, by urzędnicy byli uprzywilejowani

fot. Lubię Kraków

Grupa mieszkańców Krakowa chce zachęcić miejscowych urzędników do aktywności fizycznej poprzez… ograniczenie miejsc parkingowych dla pracowników krakowskiego ratusza. Do magistratu wpłynęła petycja w tej sprawie.

Części mieszkańców Krakowa nie podobają się przywileje, którymi cieszą się pracownicy magistratu. Do Rady Miasta Krakowa trafiła petycja „w interesie publicznym, mającą na celu podjęcie działań w zakresie zmian funkcjonowania parkingów przeznaczonych dla pracowników Urzędu Miasta Krakowa”.

Autorzy pisma domagają się „zniesienia uprzywilejowania urzędników zatrudnionych w urzędzie miasta w zakresie korzystania z wydzielonych parkingów miejskich” oraz „udostępnienia wydzielonych parkingów, którymi dysponuje urząd miasta dla wszystkich mieszkańców na zasadach obowiązujących na danym obszarze, w którym znajduje się parking”.

Jak podkreślają, Urząd Miasta Krakowa dysponuje 11 parkingami na łącznie 331 miejsc postojowych. Ponadto magistrat posiada 28 służbowych pojazdów samochodowych, a zatem z większości miejsc postojowych korzystają krakowscy urzędnicy. 

– Wobec polityki magistratu zmierzającej do zmniejszenia lub wręcz wyeliminowania samochodów z miasta, utrzymywanie wydzielonych parkingów dla urzędników jest oburzające. Zwłaszcza, że jeśli takie parkingi umiejscowione są na obszarze strefy płatnego parkowania, urzędnicy nie ponoszą opłat, do jakich zmuszeni są mieszkańcy. Wobec powyższego stanu faktycznego postulujemy zlikwidowanie przywilejów, jakim niewątpliwie cieszą się krakowscy urzędnicy korzystający z wydzielonych parkingów. W przypadku miejsc parkingowych dla pojazdów służbowych i gości urzędników wyższego szczebla dopuszczamy możliwość czasowego złagodzenia naszego postulatu. Docelowo jednak i te miejsca nie powinny być wydzielone, jako że spodziewamy się, iż wdrożenie strategii miasta Krakowa spowoduje przesiadkę urzędników na rowery, hulajnogi bądź korzystanie z komunikacji zbiorowej – podkreślają sygnatariusze petycji.

Dodali także, że spodziewają się, że  „goście tak postępowego urzędu będą przybywać do urzędników wyższego szczebla z wykorzystaniem wyżej wymienionych środków transportu, co spowoduje zupełny brak potrzeb transportowych”. 

Do tej petycji krakowscy radni jeszcze się nie ustosunkowali. Do tematu wrócimy.