fbpx
Na sygnale

Popis głupoty i nocny pościg za motocyklistą ulicami Kazimierza

fot. Krakowska Policja

Popis głupoty i nieodpowiedzialności dał 25-latek, który nocą uciekał motocyklem przed policją ulicami krakowskiego Kazimierza. Młody mężczyzna nie tylko był pod wpływem narkotyków, ale miał również bezterminowy zakaz prowadzenia pojazdów. Swoją ucieczkę zakończył najpierw na metalowym ogrodzeniu, a później w szpitalu. Finalnie zakończy zapewne w więziennej celi… 

Do zdarzenia doszło w niedzielę wieczorem. Jeden z funkcjonariuszy krakowskiej drogówki zauważył motocyklistę, który poruszał się bez włączonych świateł mijania. Policjant, który również poruszał się na motocyklu, włączył sygnalizację świetlną i nakazał 25-latkowi zatrzymanie się w rejonie skrzyżowania ulicy Starowiślnej i Dietla. 

Motocyklista, gdy tylko zauważył próbę zatrzymania go przez policjanta, natychmiast dodał gazu i zaczął uciekać ulicami Kazimierza. Funkcjonariusz ruszył w pościg i poinformował o ucieczce inne patrole policji. Pościg nie trwał jednak długo, bo 25-latek na skrzyżowaniu ul. Łazarza i Kołłątaja stracił panowanie nad motocyklem i uderzył w metalowe ogrodzenie. Po drodze zdążył jednak jeszcze złamać szereg przepisów ruchu drogowego, włącznie z wymuszeniem i nieustąpieniem pierwszeństwa pieszym na przejściu. 

W związku z obrażeniami, których doznał młody mężczyzna, na miejsce wezwano karetkę. W międzyczasie policjanci zaczęli sprawdzać, kim jest nieodpowiedzialny kierowca. Szybko okazało się, że 25-latek figuruje w rejestrze osób objętych bezterminowym zakazem prowadzenia pojazdów. Dodatkowo test na obecność narkotyków wykonany na miejscu dał wynik pozytywny, a policjanci podczas przeszukania 25-latka odnaleźli… narkotyki.

Teraz mężczyzna będzie musiał odpowiedzieć za złamanie zakazu sądowego i szereg wykroczeń…