fbpx
Sport

Wisła Kraków o krok dalej od awansu do PKO Ekstraklasy. „Jesteśmy bardzo smutni”

fot. Lubię Kraków

Wisła Kraków miała zbliżyć się do lidera tabeli i tym samym do bezpośredniego awansu do PKO Ekstraklasy. Miała, ale przegrała przed własną publicznością aż 1:3 z Motorem Lublin i od Ekstraklasy jest bardzo daleko… – Jesteśmy bardzo smutni… – komentuje prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski.

Kibice, którzy wczoraj pojawili się przy Reymonta, byli przekonani, że Wisła Kraków pokona Motor Lublin i tym samym zbliży się do czołówki tabeli i do bezpośredniego awansu do PKO Ekstraklasy. Nadziei dodawał m.in. doskonały występ przeciwko Piastowi Gliwice sprzed kilku dni i awans do Finału Pucharu Polski.

Niestety wiele wskazuje na to, że był to jedynie „dobry dzień”, bo wczoraj wszystko wróciło do normy. Były indywidualne błędy, zmęczenie, niskie tempo, niedokładność i… przegrana. Spotkanie już w 6. minucie ustawiła czerwona kartka dla Bartosza Jarocha, którego nieobecność z pewnością nie pomogła zespołowi w walce z wyżej notowanym rywalem.

Na ten moment Wisła Kraków zajmuje dopiero 7. miejsce w ligowej tabeli i do liderującej Arki Gdynia traci aż 10 pkt. Awans do baraży nie powinien być wielką trudnością, bo do 3. miejsca Wisła traci już tylko 4 pkt., ale i tych za darmo nikt Białej Gwieździe nie da, więc trzeba będzie swoją wartość udowodnić na boisku, z czym w tym i poprzednich sezonach nie jest przy Reymonta najlepiej.