Rozpoczął się 61. Światowy Kongres ICCA, który po raz pierwszy odbywa się w Krakowie. To ogromne wyróżnienie dla stolicy Małopolski, że największa i najbardziej wpływowa na świecie organizacja zrzeszająca m.in. organizatorów konferencji i kongresów postanowiła kolejną edycję zorganizować pod Wawelem. – Ważne dla nas było ,żeby ten kongres odbył się tu i teraz, żeby pokazać, że miasto funkcjonuje normalnie, nie ma uchodźców na ulicach – mówił prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
61. edycja Światowego Kongresu ICCA to okazja do wymiany doświadczeń i wielu spotkań branżowych. Tegoroczna edycja za ramy tematyczne przyjęła trzy główne obszary: DEI (ang. diversity, equity and inclustion), sustainability (ang. zrównoważony rozwój) i legacy (ang. dorobek). Wśród tematów, które zostaną poruszone, nie zabraknie odwołań do wydarzeń na Ukrainie, ale również ogólnoświatowych problemów z inflacją, kryzysem energetycznym i polityką międzynarodową czy turystyką, która stanowi jedną z głównych gałęzi gospodarki niemal każdego kraju. Niektóre z sesji znajdujących się w agendzie wydarzenia są zatem dedykowane konkretnym państwom, miastom czy regionom lub odbywają się pod ich patronatem.
– Jesteśmy szczególnie dumni z faktu, że to Kraków został gospodarzem kongresu ICCA. Proces pozyskiwania organizacji był wieloetapowy i skomplikowany. Trwał ponad dwa lata – podkreślał sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki Andrzej Gut-Mostowy.
Miasto nie ukrywa, że dla Krakowa to ogromna promocja i dowód na to, że stolica Małopolski jest w stanie sprostać światowym standardom i wymaganiom stawianym w związku z organizacją tak dużego i ważnego wydarzenia. To też szansa na pokazanie miasta zagranicznym gościom, którzy najbliższe dni spędzą pod Wawelem i zyskają możliwość poznania polskiej kultury, kuchni oraz potencjału miasta, który w przyszłości może zostać wykorzystany do rozwoju współpracy międzynarodowej zarówno w sferze kulturalnej, sportowej, turystycznej, jak i gospodarczej.
