Kolejny raz uczestnicy nielegalnych, nocnych wyścigów po ulicach Krakowa, trafili pod lupę policji. Skończyło się na skontrolowaniu 50 pojazdów i ujawnieniu 45 wykroczeń. W sumie rozdano 44 mandaty na łączną kwotę 55 tys. złotych, a to nie koniec – zapowiadają policjanci.
Nie ma tygodnia, by krakowska drogówka nie kontrolowała uczestników nielegalnych „spotów”, które jednak są tylko z pozoru spotkaniem miłośników motoryzacji, a tak naprawdę skupiają grono szukających dodatkowej dawki adrenaliny podczas nielegalnych wyścigów, które stanowią realne zagrożenie dla mieszkańców i są dużym problemem Krakowa, ale również innych dużych miast.
Policjanci od wielu miesięcy mają pod lupą uczestników wyścigów. Co tydzień organizowane są kolejne „naloty” na nielegalne spoty, podczas których funkcjonariusze kontrolują m.in. stan pojazdów (które często posiadają niezgodne z prawem przeróbki) oraz trzeźwość kierowców- zarówno pod kątem alkoholu, jak i narkotyków.
W ostatnich dniach funkcjonariusze ponownie namierzyli kierowców, którzy zgromadzili się na jednej z głównych ulic we wschodniej części miasta. Skończyło się na kontroli 50 pojazdów, a w 44 przypadkach wręczono mandaty na łączną kwotę 55 tys. złotych. Zatrzymano również 9 dowodów rejestracyjnych pojazdów, które nie były przystosowane do jazdy po cywilnych drogach.