Służby drogowe mają śmierdzący problem na autostradowej obwodnicy Krakowa. Po godz. 9.00 na pasie w kierunku Katowic, w rejonie zjazdu na Skawinę, z samochodu ciężarowego zaczął wypadać towar. Okazało się, że to łój zwierzęcy, który wylał się na jezdnię, gdy kierowca musiał gwałtownie zahamować. W efekcie na ulicy utworzyła się śliska i cuchnąca warstwa łoju, na której jeden z pojazdów wpadł w poślizg i wylądował w rowie. Na miejscu tworzą się utrudnienia.
Po gwałtownym hamowaniu samochodu ciężarowego, który przewoził tłusty łój zwierzęcy, spora część ładunku wylądowała na autostradzie. Na sporym odcinku utworzyła się niezwykle śliska nawierzchnia. Jeden z pojazdów wpadł w poślizg, a po okolicy rozszedł się odór tłuszczu zwierzęcego.
Na miejscu są już strażacy oraz służby GDDKiA, którzy próbują uprzątnąć drogę i udrożnić przejazd. Niestety nie jest to łatwe, bo tłuszcz ciężko usunąć, a dodatkowo nie pomaga pogoda i wysoka temperatura. Warunki pracy są więc niezwykle trudne i… mało komfortowe. Także kierowcy przejeżdżający w okolicy, zmuszeni są zamykać okna i włączać zamknięty obieg powietrza w swoich pojazdach.