fbpx
Komunikacja

Koniec rowerowych przywilejów na moście Grunwaldzkim

fot. Hans Braxmeier z Pixabay

Od września wraca stara organizacja ruchu na moście Grunwaldzkim. To dobra informacja dla kierowców, nie najlepsza dla rowerzystów. Od strony Wawelu do Centrum Kongresowego ICE zostaną bowiem przywrócone dwa pasy dla samochodów – kosztem obecnej ścieżki rowerowej.

Prezydent Krakowa przyznał, że rozwiązanie nie sprawdzi się w przypadku powrotu normalnego natężenia ruchu związanego z powrotem studentów i startującym we wrześniu rokiem szkolnym. Konieczne było więc udrożnienie przejazdu dla samochodów, które w przeciwnym razie utknęłyby w ogromnych korkach. Decyzja urzędników została oparta o analizy przeprowadzone na moście. Okazało się bowiem, że północna część mostu jest wybierana przez rowerzystów zdecydowanie rzadziej niż strona południowa. Stąd zdecydowano, że likwidacja ścieżki rowerowej w kierunku ICE nie sprawi miłośnikom jednośladów tak dużych problemów, na jakie natrafiliby kierowcy samochodów.

Ostatnie miesiące były okresem testowym dla rozwiązania, które stawiało na pierwszym miejscu rowerzystów. Wcześniej bowiem kierowcy mogli korzystać z dwóch pasów w każdym z kierunków.

– To było idealne rozwiązanie, bo nie musiałam przeciskać się przez przejścia dla pieszych lub przejeżdżać przez bardzo ruchliwe skrzyżowanie. Mogłam sobie spokojnie podróżować ścieżką rowerową, ale długo się tym nie nacieszyliśmy – mówi Marta Gol, która codziennie korzysta z drogi rowerowej na moście Grunwaldzkim.

Kierowcy odetchną za to z ulgą, bo zwężenie wynikające ze zmiany organizacji ruchu już w ostatnich miesiącach powodowało liczne problemy i zatory wynikające z dużego nagromadzenia samochodów od strony Wawelu. Teraz przejazd ma być nie tylko szybszy, ale i łatwiejszy.