Była chwalona przez środowisko i współpracowników, ale… prezydent Aleksander Miszalski nie wyobraża sobie dalszej współpracy. Mowa o byłej już dyrektorce Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK w Krakowie Marii Annie Potockiej, która straciła stanowisko. Okazuje się, że sporą rolę odegrała tu posłanka Daria Gosek-Popiołek, która od lat wraz ze środowiskiem lewicowym domagała się zmian w tej instytucji.
Maria Anna Potocka nie poprowadzi już Muzeum Sztuki Współczesnej MOCAK. Przez lata zasiadania na dyrektorskim stanowisku była oskarżana o mobbing, choć obecni pracownicy tego nie potwierdzają, a nawet wystosowali do prezydenta list, w którym stają w obronie dyrektorki i zwracają, że przez lata współpracy nigdy nie doświadczyli zachowań, które mogłyby być traktowane jako mobbing. Pod listem skierowanym do prezydenta Miszalskiego podpisała się KZ OZZ Inicjatywa Pracownicza działający przy MOCAK’u.
Audyt zlecony przez prezydenta Aleksandra Miszalskiego miał jednak wykazać co innego i ostatecznie prezydent podjął decyzję o zakończeniu współpracy. Sporą rolę odegrała tu posłanka Daria Gosek-Popiołek, która apelowała do prezydenta o jak najszybsze przeprowadzenie kontroli i wprowadzenie zmian w zarządzaniu placówką, a radny klubu Nowa Lewica Tomasz Leśniak wystąpił do prezydenta z wnioskiem o odwołanie dyrektor Potockiej.
- Mówiliśmy o fatalnych metodach zarządczych stosowanych przez wieloletnią dyrektorkę Marię Annę Potocką, o wątpliwościach związanych z poziomem artystycznym Muzeum, o wyroku za mobbing w Bunkrze Sztuki – zwróciła się do internautów posłanka Gosek-Popiołek, która nie ukrywa, że bardzo cieszy się z podjętej decyzji i usunięcia Potockiej ze stanowiska.
Nie wiadomo jeszcze kto zostanie nowym dyrektorem placówki.
