Prezydent Krakowa nie składa broni w walce z nowelizacją uchwały antysmogowej. Jacek Majchrowski zwrócił się do wojewody małopolskiego, Prokuratora Regionalnego i Rzecznika Praw Obywatelskich o weryfikację prawidłowości przeprowadzenia konsultacji w sprawie zmian w uchwale, które pozwalają na stosowanie starych, pozaklasowych pieców węglowych dłużej- do końca kwietnia 2024 roku.
To już kolejna odsłona walki wokół uchwały antysmogowej, która wzbudziła sporo emocji nie tylko wśród radnych Sejmiku Województwa Małopolskiego, ale również mieszkańców i lokalnych samorządowców. Część z nich czuje się bowiem interpretacją wyników konsultacji oszukana.
Przypomnijmy, że kilka miesięcy temu radni Prawa i Sprawiedliwości poddali pod dyskusję możliwość wydłużenia czasu, w którym gminy woj. małopolskiego zostają zobowiązane do wymiany bądź likwidacji bezklasowych pieców węglowych tzw. kopciuchów. Do tej pory termin ten upływał z końcem roku, ale radni wskazywali, że wojna w Ukrainie i kryzys energetyczny zmieniły sytuację i wiele gospodarstw domowych nie będzie stać na zmianę źródła ciepła w najbliższych miesiącach. Nieoficjalnie mówiło się jednak, że takim rozwiązaniem radni mieli zbijać polityczny kapitał, a część podkrakowskich gmin, które nie zdążyłyby z realizacją zapisów uchwały antysmogowej, tylko wspierały ich w tych działaniach.
Głosowanie w sprawie nowelizacji uchwały antysmogowej zostało poprzedzone konsultacjami społecznymi, z których wyłączony został jednak Kraków oraz pięć gmin, w których nie stosuje się uchwały- to Czarny Dunajec, Krzeszowice, Niepołomice, Oświęcim oraz Skawina. Zdaniem prezydenta Krakowa, także te gminy powinny mieć prawo wypowiedzenia się w sprawie zmian, które dotyczą całej Małopolski, a nie tylko miejscowości, w których wciąż jeszcze funkcjonują stare piece węglowe.
Wątpliwości Jacka Majchrowskiego wzbudził również sposób interpretacji wyników konsultacji społecznych- o czym wspominali również mieszkańcy, lokalni aktywiści oraz opozycyjni radni.
„W ramach opiniowania przedmiotowej uchwały antysmogowej zostało przekazane negatywne stanowisko 14 gmin Metropolii Krakowskiej dotyczące projektowanych zmian w uchwale antysmogowej. Organ odpowiedzialny za konsultacje uznał te 14 opinii jako 1 opinię stowarzyszenia „podpisaną przez 14 osób”. W wyniku takiego działania 7 spośród tych 14 gmin, pomimo wyrażenia negatywnej opinii, zostało przyporządkowanych do gmin, które wyraziły pozytywną opinię” – czytamy w komunikacie Urzędu Miasta Krakowa, jak to możliwe?
Sejmik Województwa Małopolskiego podczas interpretacji wyników powołał się bowiem na art. 94 ust. 4 ustawy Poś, który przewiduje, że niewydanie opinii w terminie oznaczonym w ramach konsultacji bądź zapytania, oznacza akceptację proponowanych zapisów uchwały. W ten sposób wyniki konsultacji miały zostać celowo sfałszowane bądź po prostu błędnie zinterpretowane. Zdaniem, prezydenta Jacka Majchrowskiego, ciężko zatem mówić o tym, że prezentują one rzeczywiste stanowisko mieszkańców regionu.
Prezydent Krakowa w swoim wniosku kierowanym m.in. do Wojewody Małopolski, Prokuratora Regionalnego oraz Rzecznika Praw Obywatelskich wskazuje również na wątpliwości dotyczące terminów proponowanych w procesie konsultacji a ostatecznie przegłosowanych w ramach działań sejmiku. Początkowo za termin wejścia w życie zakazu użytkowania kotłów pozaklasowych przyjmowano bowiem 1 stycznia 2024 roku. Ostatecznie jednak zgłoszono poprawkę, która została przyjęta i przegłosowana przez sejmik, ustalając termin zakazu do 1 maja 2024- to kilka miesięcy różnicy, które zdaniem prezydenta Majchrowskiego naruszają w sposób istotny zgodność z przepisami prawa.
Prezydent Krakowa podkreśla również, że jego sprzeciw, to troska o zdrowie i życie mieszkańców- wszelkie badania prowadzone w ostatnich latach wykazały bowiem, że smog (za który w dużej mierze odpowiadają stare piece węglowe) może być niezwykle groźny dla życia mieszkańców i powodować liczne choroby układu oddechowego oraz układu krążenia, a także ma niebagatelny wpływ na reakcje alergiczne i inne schorzenia.
