Podczas dzisiejszej sesji Rady Miasta Krakowa zajmą się prezydencką propozycją podniesienia opłat za bilety okresowego krakowskiego MPK. Wiele wskazuje na to, że projekt ponownie zostanie odrzucony przez radnych. W odpowiedzi pojawił się obywatelski projekt inicjatywy uchwałodawczej, który zakłada likwidację spółki Kraków5020 odpowiedzialnej m.in. za internetową telewizję Hello Kraków. Inicjatorzy przekonują, że zaoszczędzone w ten sposób pieniądze, mogłyby pomóc w ratowaniu finansów krakowskiego MPK.
Miejscy aktywiści od miesięcy poddają w wątpliwość zasadność istnienia spółki Kraków5020, która zasłynęła głównie internetowym projektem telewizji Play Kraków News. Założenie było takie, by w czasie wojny w Ukrainie informować o tym, jak miasto pomaga i jak mieszkańcy w tę pomoc dla uchodźców mogą się włączyć. Ostatecznie pojawiały się tam jednak różnorodne tematy miejskie, które często powielały się z treściami prezentowanymi w istniejącej już wcześniej telewizji podlegającej pod magistrat. Problemem były również zasięgi, które generowała platforma należąca do Kraków5020. Treści cieszyły się nikłym zainteresowaniem widzów, a ich oglądalność stała na słabym poziomie- przy czym sama produkcja generowała ogromne koszty.
W tegorocznym budżecie założono, że spółka otrzyma od miasta 15 mln złotych. To pieniądze, które mają posłużyć realizacji zadań wpisanych w zakres działania Kraków5020. Warto pamiętać, że spółka powstała nie tylko, by lepiej gospodarować platformą Play Kraków, ale również dbać o promocję miasta czy zarządzać Centrum Kongresowym ICE. Ujęcie spółki w budżecie spotkało się jednak ze sporym sprzeciwem zarówno wśród aktywistów, mieszkańców, jak i radnych. To o tyle istotne, że plan finansowy miasta jest wersją kryzysową i wariantem oszczędnościowym, który zakłada między innymi rezygnację z wielu wcześniej planowanych inwestycji oraz ograniczanie wydatków. Utrzymane mają być jednak już rozpoczęte inwestycje, szczególnie te, które uzyskały zewnętrzne dofinansowanie. Problemem jest również ogromna dziura budżetowa w krakowskim MPK. Nieoficjalnie mówi się, że w kasie brakuje około 300 mln złotych, a do utrzymania obecnej siatki połączeń do końca 2023 roku, potrzeba od 30 do 50 mln złotych- tyle mają przynieść właśnie planowane podwyżki za bilety dla pasażerów MPK.
Miejscy aktywiści postanowili ponownie zaapelować do władz miasta o likwidację spółki Kraków5020 i planowane 15 mln złotych przeznaczyć na ratowanie sytuacji w spółce miejskiego przewoźnika. Zaczęli już nawet zbierać podpisy mieszkańców w tej sprawie. Trzeba pamiętać jednak, że ta kwota nie pokryje i nie zabezpieczy potrzeb MPK w pełni. Po drugie likwidacja spółki i cofnięcie finansowania, przy jednoczesnym powierzaniu spółce licznych zadań promocyjnych, nie jest ani łatwe, ani szybkie w realizacji. Tymczasem władze miasta przekonują, że jeśli nie uda się uchwalić podwyżek i znaleźć brakujących pieniędzy dla MPK, to siatka połączeń w obecnym kształcie przetrwa jedynie około pół roku- po tym czasie, konieczne będzie cięcie w rozkładach jazdy autobusów i tramwajów.
Ostateczna decyzja w tej sprawie należy do krakowskich radnych, którzy w pierwszej kolejności zajmą się prezydenckim projektem podwyżek. Niemal przesądzone jest jednak, że nie uda się znaleźć poparcia dla uchwały, która przez większość rady, jest postrzegana jako szkodliwa i nie do zaakceptowania.