fbpx
Sport

Biała gwiazda przełamała fatalną serię wygrywając z Górnikiem Zabrze.

fot. Jan-Niklas Kö z Pixabay

Wisła Kraków w ostatnich czterech ligowych spotkaniach zdobyła tylko jeden punkt. Okazją do przełamania było wyjazdowe spotkanie 11 kolejki PKO BP Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze. Krakowianie dzięki bramce Michała Frydrycha przywieźli do stolicy małopolski komplet punktów.

Trener Adrian Gula zdecydował się na bardzo defensywne ustawienie. Szansy na grę od pierwszej minuty nie dostali tacy zawodnicy jak Jan Kliment, Paweł Kieszek czy Yaw Yebboah. Gracze z Reymonta 22 nie pokazali wielkiego futbolu. To ekipa trenera Jana Urbana częściej stwarzała zagrożenie pod bramką gości. Po zmianie stron, Mateusza Młyńskiego zmienił Dawid Szot. Parę minut później po bardzo chaotycznej i pełnej przypadków akcji, piłkę do siatki wbił Michał Frydrych. Niespodziewanie to właśnie Biała Gwiazda wyszła na prowadzenie. Czeski obrońca, trafiając w meczu z Górnikiem, został najskuteczniejszym zawodnikiem Wisły w tym sezonie.

Do końca meczu, Krakowianie skutecznie bronili się przed atakami gospodarzy. Po zwycięstwie w Zabrzu, ekipa trenera Guli zajmuje 11 miejsce w ligowej tabeli.

W 12 kolejce PKO BP Ekstraklasy Biała Gwiazda zmierzy się ze Śląskiem Wrocław na własnym obiekcie.