fbpx
Sport

Rafał Sonik rezygnuje z 43. Rajdu Dakar

– Serce ciągnie mnie na Dakar, mam ogromny głód ścigania, ale rozsądek każe zostać. Pasja musi tym razem zejść na drugi plan i poczekać na bardziej sprzyjające okoliczności – ogłosił w mediach społecznościowych Rafał Sonik. To oznacza, że nie zobaczymy go w 43. edycji najtrudniejszego rajdu świata.

– W obecnych warunkach gospodarczych byłaby to po prostu nieodpowiedzialna decyzja. Sport musi zejść na drugi plan, kiedy na szali jest zdrowie i dobro bliskich, członków teamu czy pracowników – dodał Sonik.

Zawodnik przekonuje, że start w Rajdzie Dakar wiąże się z ogromnymi inwestycjami, które w tak niepewnej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa, mogą okazać się nietrafione. Nie chodzi jednak tylko o pieniądze, ale przede wszystkim o zdrowie zawodników i członków teamu.

Kolejna, 43. już edycja Rajdu Dakar ma rozpocząć się już 3 stycznia w Dżuddzie i zakończyć dwanaście dni później na wybrzeżu Morza Czerwonego. Na ten moment organizatorzy utrzymują, że rywalizacja powinna odbywać się bez większych utrudnień, ale zawodnicy wciąż nie mają pewności, że w ostatniej chwili rajd nie zostanie odwołany lub że nie dotrą na miejsce choćby ze względu na zamknięcie granic i trudności związane z transportem.

fot. RS Team